Schody już w śmietankowej bieli calutkie:-) I drzwi wejściowe i furtki... Ściany oczywiście też. Z podłóg usunęłam pozostałości po farbie w postaci miliona drobnych kropeczek. Pozostaje mi delikatnie przetrzeć tralki i poręcze gdzieniegdzie i na tę chwilę dotarłam do momentu, który sobie zaplanowałam:-) Jest... inaczej:-) A ja takiej odmiany potrzebowałam. Przy tym czysto też i świeżo. Sporo porcelany i dodatków, przeniesionych na czas remontu, pozostaje wciąż w mojej przydomowej pracowni i tak póki co, niech będzie. Trochę nie dowierzam, że mogę obyć się bez moich ulubionych waz, półmisków i dzbanów, ułożonych dekoracyjnie w różnych kątkach:-) I takimi to zmianami, nie tylko tymi wnętrzarskimi, żegnam moją ukochaną porę roku... Z ciężkim sercem, z niedosytem, zdziwieniem też, że to już. Poczucie mam... straty, że przeoczyłam sporą jej część, że nie zdążyłam całą sobą poczuć, że oto jest. Pozostaję wspomnieniem zatem i wszystkim pięknym i dobrym, czym moje lato obdarowało mnie w tym roku...
Poza tym niezmiennie moje umilacze dookoła:-)
Świece, kwiaty, misie...
I moje drzwi wejściowe niezielone już:-)
Podobnie furtki...
Hortensje w jesiennej już szacie...
Mam zatem swoją wnętrzarską miniprzemianę:-)
Tymczasem, trzeci mój poranek tej jesieni,
powitałam wcześniej niż zwykle...
Emocje nie pozwoliły zasnąć,
w połączeniu z zieloną herbatą,
która działa pobudzająco bardzo na mnie.
Pamiętam o tym,
jednak skusiłam się na filiżankę późnym popołudniem.
Kawka zatem miłym towarzyszem będzie dziś dla mnie:-)
To już druga,
w duecie z ciasteczkiem maślanym,
niech poprowadzi mnie w ten dzień z uniesioną głową:-)
💗
~ bh ~
Cudne są Twoje przemiany:))dom wygląda pięknie:)))misie też bardzo lubię,Twoje są urocze:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję:-* Tak lubię czasem coś sobie odmienić:-) A misie... dopełniają wszystko. Od zawsze:-)
UsuńCałusy!
Hania
No i pięknie! czyli, jak zawsze :) Miłych chwil w odmienionej przestrzeni Haniu! Ściskam ciepło, Pola :) P.S. Oooo... i utworek mój dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńPolu, dziękuję:-* I miło, że trafiłam z muzyczką:-)
UsuńSpokojnego wieczorku,
Hania
jest pieknie
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńHania
Misiaki w tej jakże świeżej scenerii,to jest to!Twoje przemiany jak zwykle zachwycające.U mnie zastój,przemiany pozostają w sferze planów.Nie chce mi się. . .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Grażynko:-* I nic na siłę oczywiście... Impuls pojawia się znienacka:-)
UsuńCiepło pozdrawiam,
Hania
Styl jest smieszny, tzn bylby w porzadku, ale nie jest. Nic do siebie nie pasuje. Dom na zewnatrz to zupelnie inna bajka. To typowy dom typowego Polaka, zupelne bezguscie. Jak mozna do takiego domu zrobic drzwi w rustykalnym stylu, a ta furtka? To wyglada doslownie smieszne. Takie rzeczy sie przewiduje na samym poczatku, bo potem wychodzi cos takiego. Do tego stylu psowalby dom w stylu pensjonatu w Galkowie-Zameczek Aqua di Rosa. Styl wiejski z deskowaniem, z kamieniem nie obrobionym, koniecznie z drewnianymi oknami itp. Trzeba zawsze byc konsekwentnym. Jak wybraliscie styl domu disco polo, to trzeba to bylo kontynuowac, a nie robic dodatki rustykalne. Dlatego, choc dodatki dopracowane, to absolutnie wygladaja smiesznie w zestawieniu z bryla domu, oknami, dachem, a nawet ogrodzeniem. Ech, wszystko zmarnowane.
OdpowiedzUsuńNie we wszystkim odnajdujemy się i nie wszystko do nas trafia, to zrozumiałe. Jednak każdą informację można przekazać w różny bardzo sposób...
UsuńDobrego dnia,
Hania
I to mi się właśnie podoba!!! Łamanie konwenansów.
OdpowiedzUsuńpiękne jest łączenie starego z nowym, połączenie sportu z elegancją, nawet muzycy lacza się współpracują śpiew operowy w rytmie muzyki metal można podawać tysiące przykladow. Najważniejsze chyba żeby odnaleźć w tym wszystkim i wyrazic siebie. I tu się to udało. Żeby tworzyć i nie poddawać się temu jak powinno być ,co powinno byc. Stworzyć to coś wlwlwsne swoje. Wyrazić siebie i swoją duszę. I to jest to piękne i prawdziwe. Jak się widzi te pomieszczenia schody fasada domu ogrodzenie okna furtka kwiaty porcelana biel kolory wszystko jak to wiele mówi o osobie która to urządzała zdobila, robiła. Nostalgia ...dzieciństwo...tkliwość... wrażliwość....niewinność....sielanka.... tęsknota....marzenia.... Jednocześnie Pogoń za czymś.,..można czytać .... Te misie na krzesłach... Każda rzecz jest dobrze przemyślana zanim znjdzie swoje miejsce. Widać dopracowanie przemyślenie. Patrząc na furtke myślę sobie że nie interesuje mnie zasadność jej bytu czy mieści się w stylu w kanonach. dla mnie jest zastanowieniem prowokacja co jest za nią ? Jest zaproszeniem, ten romantyczny otwór w furtce pozwala podejrzeć co w środku? Choć trochę okiem zagościć w środku.tak jakby za przyzwoleniem właściciela.mysle sobie że chciałabym żeby ktoś stworzył wokół mnie taki świat.