sobota, kwietnia 29, 2017
Słońce i cudowne emocje
piątek, kwietnia 28, 2017
W oczekiwaniu na słońce
czwartek, kwietnia 27, 2017
Spełnienia marzeń...
I myślę sobie, że to bardzo piękne życzenie, jednak należałoby jeszcze dodać, chęci i wewnętrznej mobilizacji, by dążyć do ich ziszczenia. Bo przecież one nie spełniają się same. To często długa droga pełna wysiłku, okupiona czasem trudnościami i rozczarowaniami.
wtorek, kwietnia 25, 2017
Koronkowo-kolorowe dni
Dziś powróciłam z targu z białymi pelargoniami:-)
Okazuje się jednak, że to nie najlepszy pomysł,
by już sadzić je w skrzynkach.
Wciąż nocą zdarzają się przymrozki, a to zaszkodzi im na pewno.
I ubolewam bardzo, bo to tak, jakby ofiarować dziecku zabawkę
i zabronić się nią bawić...
poniedziałek, kwietnia 24, 2017
Dobrze mi z nimi...
Przegapiłam dziś wschodzące słońce.
Obudziłam się później niż zwykle.
Kiedy odsłoniłam okna, było już sporo ponad horyzontem.
Rzucało swe cudowne promienie na wszystko dookoła.
Piękny poranek, choć krótszy niż zwykle.
Jednak też zamyślony trochę i melancholijny...
Potem wszystko potoczyło się już bardzo szybko, aż do teraz.
niedziela, kwietnia 23, 2017
Kto by myślał o chorowaniu:-)
sobota, kwietnia 22, 2017
W domowych pieleszach
piątek, kwietnia 21, 2017
Moje `must-have`
środa, kwietnia 19, 2017
Biało/zielono
Dziś świat przybrał iście baśniową scenerię. Zupełnie niespodziewanie w ciągu nocy zmienił się nie do poznania. Nie pamiętam, kiedy coś tak bardzo poruszyło moje serce. Drzewa pełne młodziutkich listeczków pokryte białym puchem. Gałęzie uginały się pod ciężarem śniegu tworząc alejkę z nisko opadającymi w łuk gałązkami, pod którymi przeciskałam się niczym poszukiwaczka skarbów:-) Niezwykły obraz, nie mający porównania z niczym innym. Rozglądałam się dookoła i nie wierzyłam, że to ten sam, co jeszcze wczoraj, budzący się do życia, las:-)
wtorek, kwietnia 18, 2017
W koronkach i falbankach
wtorek, kwietnia 18, 2017
Lany Poniedziałek
Wielkanocny Poniedziałek tak pięknie się budzi. Niebo przeplecione kolorami, śpiew ptaków, rześkie powietrze... Słucham płyty, którą zakupiłam w Wielki Czwartek wraz z kilkoma innymi, miłymi bardzo drobiazgami. Anna Maria Jopek `Minione`. Trafiona w stu procentach:-) Klimat starych, miłosnych piosenek w tak pięknej interpretacji.
niedziela, kwietnia 16, 2017
I nastała Wielkanocna Niedziela!:-)
sobota, kwietnia 15, 2017
Radosnego Alleluja!
piątek, kwietnia 14, 2017
Pamiątka zwycięstwa z przyziemnymi kilkoma sprawami
piątek, kwietnia 14, 2017
Z zamiarem dobrze przeżytego dnia...
środa, kwietnia 12, 2017
Trudny/niezwykły dzień
Przygotowania do Świąt Wielkanocnych trwają:-) Ponieważ zawsze jednym z ważnych elementów tych przygotowań są generalne porządki, skupiam na nich bardzo swoją uwagę. Wszystkie zakamarki lubię gdy są odświeżone, oczyszczone z niepotrzebnych przedmiotów, ubrań, dekoracji i mebli. W tym zakresie pracownia stała się wybawieniem. Trafiło do niej już sporo moich rzeczy, które w domu nie przydadzą się, a tam mogą na nowo spełnić swoją rolę. Dziś środa. Pragnę zakończyć wszelkie prace porządkowe, by wyciszona, lekka i spokojna wejść w Wielki Czwartek. Okna czyściutkie, szafy, szafki i szuflady uporządkowane, na zewnątrz umyty też taras po zimie, czyli to najtrudniejsze za mną. Dziś tylko zmiana pokrowców na sofach i ogólne uprzątnięcie czeka. Chce też usiąść i pomyśleć nad wielkanocnym menu, ale to potem. Ostatni pracowity dzień. Tak planuję, a jak wyjdzie, zobaczymy:-) Swój czas dzielę ostatnio na dom i pracownię.
poniedziałek, kwietnia 10, 2017
Najważniejsza z kobiet
Wczorajszy dzień przeżyłam w cichym zamyśleniu. I z każdym kolejnym, nadchodzącym w tym szczególnym tygodniu dniem, pragnę znaleźć się bliżej wydarzeń sprzed dziewiętnastu wieków. Najpierw pragnę powrócić do momentu narodzin Jezusa, choć to nie do końca ten czas, przeżyć pełna współodczuwania i smutku Jego mękę i śmierć, a zaraz potem wypełnić serce radością ze Zmartwychwstania i zwycięstwa Jezusa nad śmiercią. Chrystus Królem, Chrystus Panem... rozbrzmiewa w mojej piersi.
niedziela, kwietnia 09, 2017
Kwietna, Wierzbna, Palmowa
Niedzielny poranek, podobny do innych, bo leniwy i cichy,
jednak bardziej niż inne doniosły i radosny.
Wiązanka z bukszpanu, gałązek borówki i wierzby, kilku tulipanów i jedynego narcyza, który zakwitł w moim ogrodzie, czeka już
jako symbol odradzającego się życia, na poświęcenie na dzisiejszej mszy świętej. Zgodnie z wierzeniami ludowymi, poświęcona palemka chroni dom
i jego mieszkańców.
Dzisiejszy dzień rozpoczyna okres duchowego przygotowania
do Świąt Wielkiej Nocy.
To czas przemyśleń, uspokojenia myśli, zatrzymania się i skupienia,
wejrzenia na mękę Chrystusa i przeżycia jej z otwartym sercem,
a w nim i radość się rodzi i smutek, na zmianę.
sobota, kwietnia 08, 2017
Kredens zamiast komody
Sobotni poranek zupełnie nie zwiastował tak miłej aury.
Pochmurne niebo ustąpiło miejsca subtelnie rozpościerającym się obłokom. Słońce cudownie rozświetla wszystkie kąty,
jest ciepło i przyjemnie:-)
A to ogromna dla mnie motywacja do wszelkich działań.
Gdy świeci słońce, wszystko chce mi się bardziej niż zwykle.
Tak też, kiedy tylko wyjrzało zza chmur, miałam ochotę i na ogród,
a tam sporo do zrobienia i na sypialnię, w której na środku od przedwczoraj czekał kredens przyciągnięty z kuchni i na pralnię,
którą już napoczęłam w sensie przetrzebiania i ogólnego ogarniania.
Ostatecznie dziś postawiłam sobie za cel sypialnię.
piątek, kwietnia 07, 2017
Kilka chwil oddechu
Dzisiejsze niebo deszczowe, zasnute chmurami. Jeden z tych ponurych, a przez to dla mnie zamyślonych dni. W tle pan Niemen "Wspomnieniem" porusza najczulsze nuty w moim sercu. I choć to nie jesień a wiosna przecież, to mój poranek w zadumie i melancholijnym nastroju mija.
Dziś nie garnę się tak bardzo do przemian i porządków. Dziś pragnę pobyć w ciszy, wsłuchać się w swoje myśli... I może to właśnie równowaga, dzięki której można się wyciszyć, zregenerować siły, odpocząć, by znów następnego dnia ruszyć do przodu z nowymi pomysłami, planami i siłami:-) Niedobrze jedynie ze względu na brak przejścia w sypialni. Stanął w niej kredens, ten z kuchni i czeka:-)
czwartek, kwietnia 06, 2017
I oto jest, mój kredens
Dzisiejszy dzień wypełniło po brzegi wszystko co kocham. Można powiedzieć, że byłam dziś w swoim żywiole:-) Do tego pogoda na zewnątrz wpisała się w moją aktywność bardzo. W domu co by nie mówić, rewolucja. Na zewnątrz, deszcz, słońce i grad, tak na zmianę. Ludowe przysłowie na kwietniową pogodę znów sprawdziło się w stu procentach:-) I tak jakoś moje samopoczucie i witalność wpasowują się w rytm przemian w przyrodzie. Pełna motywacji i podekscytowania tym, co miało nastąpić, zabrałam się dziś za mój kredens. Po wcześniejszym umyciu, z bólem serca użyłam środka owadobójczego, odczekałam chwilkę i calutki przemalowałam cienką warstwą. Takie choć delikatne pokrycie farbą mebla daje mi poczucie odświeżenia i czystości. Na koniec przetarłam i jeszcze raz porządnie umyłam. I jest! Cudny, dostojny, taki jak mogłabym sobie wymarzyć.
środa, kwietnia 05, 2017
Tyle dobrego
wtorek, kwietnia 04, 2017
W wielkanocnym nastroju
Po zimnym dość i pochmurnym poniedziałku, dzisiejszy dzień zapowiada się bardzo pogodnie.
Święta Wielkanocne tuż tuż:-) Dziś troszkę o nich. To najstarsze i najważniejsze święta chrześcijańskie. Stanowią pamiątkę męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Poprzedzone są Wielkim Tygodniem. Trzy ostatnie doby (Wielki Czwartek - wieczór, Wielki Piątek i Wielka Sobota), stanowią Triduum Paschalne.
W Niedzielę Wielkanocną, która rozpoczyna się już w sobotę po zachodzie słońca, świętujemy zwycięstwo Jezusa nad grzechem i śmiercią. Wielki Tydzień, czyli czas wyciszenia i skupienia, wewnętrznego przygotowania do przeżywania męki i zmartwychwstania Jezusa, rozpoczyna Niedziela Palmowa. Obchodzona w Polsce już od czasów średniowiecza. Każdy z nas przynosi w tym dniu do kościoła swoją palemkę, będącą symbolem odradzającego się życia, która uroczyście zostanie poświęcona podczas mszy świętej. W tym też dniu, od roku 1986 obchodzony jest Światowy Dzień Młodzieży. Wczesnośredniowieczną tradycję stanowi również święcenie pokarmów w Wielką Sobotę, tzw święconka. W koszyczku nie powinno zabraknąć jaj (symbol nowego życia), baranka z cukru lub
z ciasta (symbol zmartwychwstania Jezusa Chrystusa),
chleba, wędliny, soli, pieprzu i chrzanu.
niedziela, kwietnia 02, 2017
Pięknie i dobrze mi
Pierwszy, wyczekany po długiej zimie poranek z otwartymi na oścież drzwiami tarasu, z rześkim, ale ciepłym, wiosennym powietrzem i zapachem dopiero co wyjętego z piekarnika ciasta...