Dzisiejsze niebo deszczowe, zasnute chmurami. Jeden z tych ponurych, a przez to dla mnie zamyślonych dni. W tle pan Niemen "Wspomnieniem" porusza najczulsze nuty w moim sercu. I choć to nie jesień a wiosna przecież, to mój poranek w zadumie i melancholijnym nastroju mija.
Dziś nie garnę się tak bardzo do przemian i porządków. Dziś pragnę pobyć w ciszy, wsłuchać się w swoje myśli... I może to właśnie równowaga, dzięki której można się wyciszyć, zregenerować siły, odpocząć, by znów następnego dnia ruszyć do przodu z nowymi pomysłami, planami i siłami:-) Niedobrze jedynie ze względu na brak przejścia w sypialni. Stanął w niej kredens, ten z kuchni i czeka:-)
Popijam zatem yerbę, przeglądam i wczytuję się w porady i ciekawostki z najnowszej Werandy Country i kilkoma pragnę się podzielić. Pierwsza dotyczy przeuroczych, kumkających stworzonek:
Korzystam z zamrażalnika bardzo często. Zastanawiam się nie raz, jak długo mogę coś tam przetrzymywać. I oto kilka podpowiedzi:-)
I coś raczej oczywistego odnośnie tulipanów, ale może ktoś skorzysta:-)
Z każdym łyczkiem odzyskuję energię:-)
Cieszę oko czyimiś dekoracjami i wnętrzami :-)
I coś bardzo na czasie:-)
Moja rzodkiewka pięknie już kiełkuje. Marchewki, pietruszki, koperku jeszcze nie widać, ale one najdłużej wschodzą. Kilka zatem porad w związku z warzywnikiem:
Już czekam by wysiać nasiona dyni białej,
którą zakupiłam wysyłkowo jakiś czas temu:-)
I sporo jeszcze przeróżnych ciekawostek znalazłam dziś w mojej gazetce. Lubię ten właśnie miesięcznik szczególnie, z uwagi na to wszystko, czego można dowiedzieć się o przyrodzie.
A tutaj w międzyczasie deszcz przestał padać, moje siły i chęci powróciły troszkę, zatem spróbuje co nieco podziałać:-)
Cudownego piątku wszystkim😊
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz