Potem ogólne ogarnianie, podnoszenie z podłóg ubrań, papierków, butelek, zabawek... Odkładanie na miejsce wszystkiego, co poniewiera się i wprowadza nieład. W salonie i kuchni, od rana palą się świece. Jedna z nich, miętowa z serduszkiem, zakupiona ostatnio, roztacza miły zapach w powietrzu. Na koniec odkurzacz idzie w ruch, szczególnie teraz, kiedy mój pies traci/zmienia sierść. Podłogi nawet gdyby były myte codziennie, to i tak byłoby za mało. Tutaj już sobie odpuściłam i staram się nie zauważać śladów psa na przykład. Jeśli jest wtorek lub piątek, jadę na targ:-) A stamtąd świeże kwiaty, owoce i warzywka przywożę zawsze jakieś, czasem coś starego, ze stoisk kilku starociowych. Dziś będzie to ekspresowe odwiedzenie moich stałych miejsc, czyli kwiaty, jajka i mąka (pięciokilogramowa), owoce i zieleninka. Resztę mam jeszcze z poprzedniego razu:-) Wcześniej jeszcze spacer (bardzo przymusowy dziś) z psem. I to właściwie stałe punkty porannego programu mojego dnia. Dalej już obiad i pracownia:-) A to już ta część, na którą bardzo zawsze czekam. Póki co wciąż u mnie przedpołudnie. Za oknem sypialnianym stoją już pelargonie, które posadziłam wczoraj. Są też dalie-różowe, bacopy i lobelie. Białe oczywiście:-) Część w domu, część na parapetach na zewnątrz. Pomimo deszczu i niesprzyjającej do przebywania na tarasie aury, zmieniam na stole tarasowym obrusy, układam na nim kwiaty, świece albo porcelankę. Wszystko czeka na ciepłe, słoneczne poranki:-)
Bacopa pełna.
Przypomina mi miniaturowe pelargonie:-)
Lobelia.
Dalie.
I moje ulubione, białe pelargonie:-)
W oczekiwaniu na słońce, zamierzam sadzić
i układać wszędzie kwiaty:-)
~ bh ~
Tak by już chciało się ciepełka:)))podobnie jak Ty wystawiam na taras dekoracje a wieczorem chowam pod stoły żeby wiatr nie potłukł:)))już kiedyś wypatrzyłam w Twojej sypialni śliczną ławeczkę przy łóżku i pracuję nad moim synem żeby zrobił mi podobną:))mam kilka starych desek i syn obiecał,więc czekam z niecierpliwością:)))Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę:))))
OdpowiedzUsuńI doczekaliśmy się:-) Dziś było cudownie słonecznie! A ławeczkę podobną mam jedną na oku, w dobrej cenie. Jeśli chcesz, mogę przesłać linka:-)
UsuńPozdrawiam gorąco,
Hania