Podobno wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej... Dlaczego w takim razie tak nieskutecznie szukam dziś dla siebie miejsca jakiegoś? Nostalgia w sercu i tęsknota. Za cudownym bezkresem, ciszą szumem wiatru zmąconą jedynie. Tym trudniej mi być może, bo czas też taki... Wszystko u mnie w zawieszeniu niejako. Bo i mieszkać mi tutaj gdzie jestem ciężko i pracowni właściwie nie mam już. Ufać pragnę bardzo życiu, że dobrze mnie prowadzi... Dziś jednak przyjąć trzeba mi taki stan duszy. To za sprawą miejsca najpewniej, z którego powróciłam dopiero co. Doskonałego w całej swej istocie. Tam wszystko tak cudownie współgra ze sobą, przenika się i dopełnia... Kiedy tak spojrzeć można na życie inaczej niż dotąd, pobyć z ludźmi, którzy podjęli próbę i odnaleźli swoje miejsce, powraca się do swojego świata bez przekonania jakoś. Bo serce chce z powrotem. Do drzew, strumyków, bezludnych połaci. Do codzienności pośród natury. Do widoku za oknem miłego... Z duszą więc w melancholii dziś całą, kilka tych słów i obrazów zamieszczę. Bo podzielić się tym pięknem bardzo chcę. I odkryciem niezwykłym też:-)
wtorek, stycznia 26, 2021
Z nutką nostalgii
Eksplorowałam za zgodą Niezwykłych Osób to oto miejsce.
Renesansowy pałac w Gorzanowie.
Nie sposób opisać mi słowami stanu duszy,
w jaki wprawiły ją wnętrza tego zabytkowego obiektu.
I taka jeszcze niespodzianka:-)
Najpiękniejsze i największe drzwi drewniane,
jakie było mi dane zobaczyć.
Niezwykła pasja, odwaga i charyzma,
jaką wykazują się Ludzie ratujący ten architektoniczny skarb,
nie pozwala mi nie myśleć o tym wszystkim.
Dodają wiary, bo oto wykracza to przecież poza ludzką logikę.
Ponad sto komnat wymagających uwagi w każdym calu,
niewyobrażalnej ilości pieniędzy i zaangażowania.
Jednak Pojawia się Ktoś, kto postanawia stawić temu czoła.
Poniżej filmik dołączę.
Takimi historiami należy się dzielić.
Ponadto warto w przypadku Gorzanowa z uwagi na przedsięwzięcia,
które mają tam miejsce.
Wezmę udział w niejednym z ogromną radością:-)
A oto z czym powróciłam jeszcze:-)
Skarb najprawdziwszy!
Czarny czosnek fermentowany.
Źródło zdrowia:-)
Smaczne przy tym bardzo.
Warto o nim wiedzieć co nieco klik
i najlepiej też mieć w swojej kuchni:-)
Przypomina smak wędzonej śliwki.
Jest delikatnie słodki i bezzapachowy.
Dostępny m.in. w postaci pasty z dodatkiem oliwy z pestek winogron.
Dodałam wczoraj do kaszy jaglanej
z olejem ze słonecznika i kozieradką.
Proste, zarazem też niezwykłe w smaku okazało się danie:-)
Cudownie tak powracać z czymś cennym...
Nie znałam dotąd tego rarytasu:-)
Polecam bardzo!
Tymczasem zająć próbuję uwagę tym, co kocham:-)
Zatem chlebek upiekłam,
świec sporo powstało dziś raniutko,
bazarek odwiedziłam
i za schody zabieram się:-)
Odmalować stopnice czas!
W tle melodia miła,
palo santo dopełnia to wszystko swą słodkawą wonią...
Kilka w starych naczynkach przeróżnych:-)
W mydelniczkach z emalii np i w pojemnikach ceramicznych, kuchennych.
Uroczo się prezentują:-)
A oto powracający do życia,
obiekt moich westchnień:-)
Miłego popołudnia💗
~ bh ~
AUTOR:
bielhani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz