To jeden z tych dni, które niosą dobre emocje i poczucie,
że są moje:-) Od początku do końca.
A kiedy tak właśnie mija mi czas, jestem po prostu szczęśliwa:-)
Jednym z tych dobrych momentów jest chwilka pośród lekkich,
łąkowych dekoracji z lampką winka już
i z książką...
A inspiracja popłynęła ze ślubu sobotniego,
na który było nam dane przygotować oprawę kwiatową:-)
Szafy chlebowe są wdzięcznym bardzo towarzyszem
dla wianków wszelakich:-)
Gdzieniegdzie lewkonie w starych dzbanach...
Prostota...
`Łąka` i naczynia z ocynku.
Przemawiają do mnie bardzo:-)
Nieodłącznie tlą się świece,
kiedy tylko mam, taką jak dziś, chwilkę dla siebie:-)
Drzwi wejściowe zielone wciąż.
I z wiankiem:-)
Z dzisiejszym słońcem, ułożonym w sercu, chwilką w pracowni i kilkoma pośród przyrody, kończę ten dzień... Nadchodzący tydzień zapowiada się spokojniej. W zanadrzu sobotnia nasza sprzedaż podwórkowa jedynie:-)
Szkoda tylko, że w prognozach słońca tak niewiele. Trzeba będzie odszukać je w sobie💗
Kilka znów myśli, które mogą zmienić instynktowne nastawienie np na nadchodzącą niepogodę: klik:-)
~ bh ~
Łąka w domu?O tak! Zielone drzwi piękne są,czyżby jednak szykowała się jakaś zmiana?Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż masz intuicję:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko,
Hania