środa, kwietnia 04, 2018

Taraswowo

 

Czasem czuję się tak, jakby Ktoś, gdzieś tam z góry, prowadził mnie za rękę... Jakby kierował moimi krokami. W tym dosłownym tym razem znaczeniu:-) Bo jeśli coś podpowiada mi, by inaczej niż zwykle, zamiast do pracowni, pójść najpierw na spacer, a potem... odwiedzić miejsce, w którym nie byłam już wiele lat, po czym wewnątrz zawracam ze schodków, by wejść w przeciwną alejkę... Na niej zaś spotykam Kogoś od serca, Kogo nie widziałam od bardzo dawna... Kobietę Niezwykłą, bliską memu sercu. Takie chwile poruszają każdy zakamarek duszy. Przywołują wspomnienia. Pobudzają myśli... Dodają otuchy i nade wszystko cieszą ogromnie:-) W dodatku ta cudowna jeszcze aura:-) W takie dni powraca wiara, że wszystko musi się udać i pewność, że wszystko warto!

💗 

Pełna nadziei zerkam na to, co za oknem i nareszcie mogę odetchnąć pełną piersią! Przy filiżance porannej kawki w ogrodzie na przykład:-) To ten czas, na który czekam najmocniej. Dziś tak cudnie różowiało znów wczesnoporanne niebo:-) I słońce wschodziło tak wyraźnie, oślepiająco:-) Znów każdą chwilkę chciałoby się spędzać w ogrodzie:-) Oficjalnie zatem dzisiaj rozpoczęłam swój tarasowo-kawkowy sezon! Choć i herbatka i winko wpisują się w tę przestrzeń cudnie:-) Na początek przyciągnęłam stoliczek mój ulubiony i krzesło jakieś, kilka roślinek i konewek... Nic wielkiego, a mnie tak z tym dobrze:-)















Nic tylko tańczyć, śpiewać i cieszyć się życiem:-)
Przesadzać, dosadzać, upiększać, achhh...




~ bh ~




4 komentarze:

  1. "Brocante au jardin" Ty Haniu rozumiesz to najdokładniej. Starocie w ogrodzie i w domu potrafisz lokować, aranżować najpiękniej... A wiosna?... Jest! wreszcie! I wszyscy na nią czekamy! A okres tarasowo- ogrodowo-kawkowo-herbaciany jest najpiękniejszym okresem w roku...Miłego kawkowania wśród wszystkiego pięknego! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ochhh jak dobrze, że mogę w końcu coś napisać przy dźwiękach mojej ukochanej Pani Ani...znów nasycam oczy moje Twoim miejscem na ziemi...zazdroszczę Ci zadaszenia, możesz wszystko sobie wystawić i nie zmoknie, kiedy przyjdzie deszcz, ja niestety wszystko mam odkryte, choć i tak na przekór ustawiam ile się da hihihi w tym roku plan jest taki, by odgruzować miejsce pod moim starym orzechem i zrobić przytulny kącik obok mojej podniebnej pracowni, bo już od poniedziałku przenoszę się na dwór z moimi tworami...fajnie, że mogłaś dziś posiedzieć i wypić herbatę w promieniach ciepłego słońca...buziaki Aga z Różanej Ławeczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Herbatka czy kawka w takich okolicznościach przyrody . . .oby jak najwięcej takich chwil!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach piękny czas nastaje:))ja też uznałam za otwarty kącik na balkonie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger