Zielony poniedziałek

Uporządkowana szafa daje poczucie bezpieczeństwa.... Oj tak. Chodziło za mną od niedzieli, by wszystko z niej wywalić na podłogę i skrupulatnie przejrzeć, kolor do koloru dobrać i ułożyć równiusieńko... Tak by miło było patrzeć, a i świadomość by była, że niczego niepotrzebnego w niej nie ma. I... wywaliłam, przetrzebiłam, ułożyłam. Chyba już nigdy od tych moich szaf się nie uwolnię:-) No ale właściwie, skoro przywracają ten wewnętrzny spokój, to niech już sobie są. 
Czekałam też bardzo na nasz poniedziałek:-) I choć rozpoczęłam go z głową pełną myśli przeróżnych, przyniósł wiele dobrego i miłego. W nim zielona sesja. Cudownie spędzonych kilka chwil. Można wyłączyć się, poczuć się ważną. I piękną:-) To właściwie cel takich przedsięwzięć:-) Zielone sukienki, wianki które uwiła Ania, makijaż stworzony rzez Kamilkę i zdjęcia... Jedyne i niepowtarzalne:-) Wielką mamy przyjemność współpracować z Anią z Dekorialove. Do tego Ani naleśniki z serkiem (mniam), ciasto drożdżowe i pyszna kawka. Zapaliłyśmy świece i nic już nie musiałyśmy. Wszystko samo naturalnie się zadziało. Kilka moich zbliżeń póki co:-)

Spośród 1500 zdjęć, nasza Pani Fotograf trudne bardzo ma zadanie, 

by wybrać te kilka...dziesiąt najciekawszych i najładniejszych.

Już bardo czekam:-)

Tymczasem dziś świat spowiła gęsta mgła. 

Zapowiadane słońce czeka gdzieś

i wierzę bardzo, że pozwoli wszystkim się sobą nacieszyć.

W ogrodzie wciąż rozkwitają moje potencjalnie białe tulipany:-)

Są już i czerwone i żółte...

Nie wybrałabym ich świadomie,

 a skoro już takie właśnie zamiast białych są,

cieszę się nimi równie mocno.

Z szafirkami komponuję się prześlicznie.

Do tego niezapominajki tu i tam, jaskry z ostatniej giełdy...

Lawenda wypuszcza już swoje listeczki:-)

Dobrego dnia wszystkim i spokojnego💗

~ bh ~