Świąteczny poranek... Cichy, powolny, radosny:-) Zebrałam do jednego wora wszystkie kokardki, świąteczne pudła i pudełeczka po prezentach. Po kuchennym zamieszaniu też ani śladu. Wszystko ułożone już gdzie trzeba. Naczynia w kredensie, jedzonko w lodówce i w garażu z braku miejsca:-) To dla mnie zawsze ten moment, kiedy sama mogę się zatrzymać i przeżyć ten niezwykły czas. Tak po swojemu. W zamyśleniu, z lekkim sercem. A sceneria taka bajeczna:-) Za oknem bielutko. Tak jak kiedyś, w dzieciństwie...
Na stół jadalniany trafiła patera, tak dekoracyjnie, na kilka chwil:-)
Pierniki i ciasteczka czekoladowe znikają w oka mgnieniu.
Zamiast nich zatem świeczuszka na stoliku przy sofie,
nie powiem w czym:-)
Ani śladu po wczorajszym rozgardiaszu:-)
Kawka świąteczna i moich kilka chwilek...
Radosnego świętowania Narodzin Bożej Dzieciny😉
~ bh ~
Bajkowo u Ciebie:))Pozdrawiam serdecznie i miłego świętowania życzę:)))
OdpowiedzUsuńJuż co prawda po świętowaniu, ale serdecznie dziękuję Reniu!:-)
UsuńCałusy,
Hania
Niesamowite jak bardzo Twoje fotografie przynoszą mi radość! Wszystkim się zachwycam i wszystko lubię! Dobrze, że są takie Duszyczki na świecie jak Ty i tworzą magiczną przestrzeń wokół siebie no i dzielą się nią pięknie!:)Uściski! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi niezmiernie:-) Zapraszam w każdej chwili zatem!:-)
UsuńCieplutko pozdrawiam,
Hania