- Jaki dziś dzień? - zapytał Puchatek.
- Dziś - odpowiedział Prosiaczek.
Na to Puchatek:
- To mój ulubiony dzień...
Moje dziś jest dobre, spokojne i radosne:-) Każdego poranka odruchowo już zapalam świece, zalewam ciepłą wodą korzeń imbiru, sięgam po książkę, by choć kilka stron przeczytać. Uwielbiam biografie. Od zawsze. Na przemian z pełnymi dobrej energii i inspiracji książkami, tworzonymi przez niezwykłe kobiety. Lubię otaczać się nimi i mieć je w zasięgu wzroku:-)
Skrzynię ustawiłam przy sofie, by pledy pod ręką mieć...
Zimno dziś bardzo:-)
Ale taką zimę uwielbiam! Mroźną, siarczystą, białą:-)
Kiedy powracam z czerwonym nosem,
zmarznięta cała, jeszcze mocniej doceniam czekający na mnie ciepły, pachnący dom:-)
Ciastka giganty wyszły tym razem:-)
Lubię bardzo przełamywać biel szarościami, beżami, starym drewnem, musztardowymi i karmelowymi akcentami...
Na łóżko narzuciłam dziś mój stary len i obrus w ciemnym beżu.
Sypialnia pachnie jeszcze świeżym, zimnym powietrzem,
wpuszczonym przez uchylone okno...
Dziś, podczas porządkowania, powróciłam do płyty "Siódme niebo".
To piosenki z lat trzydziestych w nowych aranżacjach:-)
Uwielbiam klimat tamtych lat w modzie i w muzyce!
To czas na herbatkę odpoczynkową:-)
Pięknego dziś:-*
~ bh ~
Przepięknie jak zawsze ...Ja też uwielbiam zamarznięta wracać do swojego domku na ciepła herbatkę to niby takie codzienne A tak bardzo cieszy pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiłe jest ciepło domu w takie mroźne dni:))u Ciebie jak zwykle pięknie:))zachwycam sie Twoimi koronkami:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrza, każda romantyczka znajdzie tu coś dla siebie...czasem tylko zastanawiam się jak takie wnetrza odbiera płeć męska...
OdpowiedzUsuńJakże to, o czym piszesz Haniu, jest również i moje... Pozdrawiam Pola
OdpowiedzUsuń