Sobotnie starocie nie były może zbyt udane zakupowo, jednak uzupełniłam tę dobrą energię, którą karmię swoją duszę:-) A zakupiłam wiejskie jajeczka i przy tej okazji również szafkę u tego samego sprzedawcy:-) Urocza, z podnoszonym blatem...
Zdjęłam już wierzchnią warstwę farby i delikatnie pobieliłam.
Stanie w sypialni.
Tymczasem w domku ani śladu już po świątecznym czasie.
Choinka i wszelkie dekoracje, zniknęły ostatecznie.
Przy tej też okazji co nieco ukryłam w kredensach i szafach.
Jest... lekko i po prostu inaczej:-)
Na półce naściennej, skrajny minimalizm:-)
Kilka przedmiotów z niej trafiło na kominek.
Pozostałe do pracowni przydomowej.
Pozostawiłam jedynie mchowe wieńce.
Prezentują się wciąż pięknie
i nie przypisuję im wyłącznie świątecznego charakteru.
Na stole jadalnianym obrusik dziergany,
który często pełni również rolę narzuty,
albo na odwrót:-)
Stół kuchenny nakryty lnianym bieżnikiem,
zakupionym dawno temu na Szombierkach...
I stara porcelanka oczywiście:-)
Lubię bardzo tę zmienność na szafeczce/pomocniku:-)
Garnek ze świecami również zmienił miejsce.
Nie mogę nim się nacieszyć:-)
W łazience również kilka subtelnych zmian:-)
Inny zydelek, na wannę powróciła niecka w roli półki.
W oknie zawiesiłam stare prześcieradło z monogramem...
Ręczniczki białe z falbankami i koronkami uwielbiam!:-)
I tak to inaczej znów troszkę i zwyczajniej już w moich wnętrzach.
Wciąż jednak niezmiennie tlą się świece, pachnie kawka,
kuszą wnętrzarskie magazyny ułożone tu i tam
i nade wszystko, w sercu ta sama dobra energia i radość,
płynące z każdej najmniejszej nawet odmiany w kątkach przeróżnych:-)
Przed domem jednak wciąż iglaczki, wianki z jedliny
i inne dekoracje w nienaruszonym stanie:-)
Niech sobie zatem pobędą jeszcze...
Spokojnego wieczorku:-)
Z muzyczką miłą...
~ bh ~
Za każdym razem jak do Ciebie zaglądam i jest nowy wpis to cieszę się ogromnie że trafiłam na Twojego bloga:)))uwielbiam te Twoje urocze zmiany i starociowe nabytki:)))wpis zawsze jest subtelny i ciekawy:))masz rację że pasja w życiu jest bardzo ważna:)))mam wrażenie że ludzie którzy mają jakieś pasje są lepsi:)))Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę:)))
OdpowiedzUsuńReniu Kochana, dziękuję całym sercem:-) Zawsze tyle dobrych, ciepłych słów mi przekazujesz... Ja z kolei bardzo się cieszę, że założyłam go, bo dzięki temu właśnie spotykam takie cudowne Osoby jak Ty:-)
OdpowiedzUsuńI Tobie miłego...
Hania
Jak pięknie U Ciebie Haniu, wszystko współgra ze sobą. Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńPiękny post napisałaś Haniu! Co do starociowej giełdy myślę i czuję tak samo, jak Ty :) Kiedyś bardzo podobnie o tym napisałam :) I Jakub B. Bączek także mnie przekonuje... A Twój dom niezmiennie piękny, szafeczka (nowy nabytek) rewelacja! Podobnie jak wszystkie inne cudowności! Ściskam mocno :) Zachwycona Pola
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo pięknie u Ciebie.Łazienka bardzo urokliwa.Podziwiam Twoją dbałość o detale.Szafeczka z otwieranym blacikiem świetna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń