z tlącym się w kominku płomieniem, świecami, herbatką z cytrynką lub jeśli nie planujemy już prowadzenia samochodu, lampką czerwonego wina... Wspaniałym uzupełnieniem będzie jakieś pyszne co nieco, kawałek ulubionego serka na przykład, ja najbardziej lubię te podpuszczkowe, o łagodnym, cierpkim, kwaskowatym posmaku, typu holenderskiego... Do tego owoc może, melon lub papaja ( niech będzie nieco egzotycznie:-)), gazetka ulubiona oczywiście i można spędzić miło czas, wyciszyć się przed trudnym, czekającym na nas porankiem lub odreagować po już przebytym niełatwym dniu... Pięknym dopełnieniem będzie kąpiel przed snem z odrobiną olejku lawendowego...
Owoce egzotyczne wszelakie dostępne są już w sieciowych sklepach spożywczych, ja zakupuję je dość często w Lidlu m.in. I choć niewskazane jest, by wieczorem przed snem, raczyć się owocami,
to czasem powalam sobie na taką przyjemność. Lubię przy tym bardzo zwrócić uwagę na oprawę. Ładny, ulubiony półmisek, sposób pokrojenia i podania, nawet jeśli robię to tylko dla siebie samej:-) To te małe przyjemności, które tworzą codzienność, niewiele kosztują i nie wymagają wielkiego nakładu czasu i pracy. Zatem miły, ciepły nastrój bardzo wskazany w mroźne, takie jak wczorajszy, wieczory...
Magazyny wszystkie posegregowane już wg miesięcy, te czekają jeszcze na jakieś miejsce.
Teraz sięgam do wszystkich listopadowych.
Nie jest łatwo (w kwestii miejsca):-)
Nie bez powodu wspomniałam o papai.
O jej wyjątkowych właściwościach poniżej:
Również tutaj
Bardzo polecam zarówno sam owoc jak i nasiona ( o smaku rzodkiewki:-)).
Można dodawać je do sałatek, mięs, spożywać też same, profilaktycznie i leczniczo.
Melon pięknie prezentuje się pokrojony w paseczki, podany na skórce.
Ja wyjadam papaję łyżeczką,
podobnie zresztą jak grejpfruty:-)
Lubię łączenie słodko-słonych smaków.
Po tak miłym wieczorze, ze spokojem można zakończyć dzień.
A i na samo wspomnienie o poranku miło jakoś na sercu:-)
Wielu miłych dla siebie chwil każdego dnia życzę wszystkim:-)
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz