śpi. Jednak to bliskie chyba każdemu wyobrażenie miłego poranka, z pachnącą kawką i śniadankiem
przyniesionymi do łóżka:-) A jeżeli o tym mowa, ważne też na czym zostaną przyniesione.
Przyda się duża wygodna taca, najlepiej drewniana i stara, pobielona i przetarta oczywiście:-)
Moją tacę zakupiłam już jakiś czas temu, gościła to na stole tarasowym, to jadalnianym. A ostatnio stanęła oparta o szafkę kuchenną w oczekiwaniu na swoje pięć minut. Używam jej raczej rzadko,
z racji rozmiarów. Przyda się z pewnością kiedy przyjdzie uprzątnąć któryś ze stołów po `większym`
jakimś spotkaniu. A dziś moja taca w nowej oto odsłonie shabby chic cieszy moje oko i wdzięcznie spoczywa sobie na łóżku i nie tylko, tak... dekoracyjnie.
To jeszcze widok przed... zmianą.
Zatem na łóżku sprawdzi się pięknie...
W moim przypadku przy kawce popołudniowej na przykład:-)
Na kuchennym sole też czasem może pobyć...
I w salonie:-)
Wśród na powrót beży zasłon i lnianych obrusów...
Jedna tacka, a ile inspiracji i radości:-)
Moja taca początkowo w zamyśle pobielona, po tym zdjęciu mogła już tylko w szarości zaistnieć...
A i na wykorzystanie inne niż zwykle pomysł taki.
Dla mnie to uroczy element wyposażenia domu, dekoracyjny i użytkowy zarazem.
Muszę zrobić mały przegląd wśród pozostałych tac, które gdzieś tam zalegają sobie.
Ułożenie na takiej słoja z kwiatami, filiżanki kawy i gazetki lub cukiernicy po prostu komponuje się ciekawiej jakoś.
Lubię takie drobiazgi:-)
Za oknem już ciemno, choć dopiero zbliża się siedemnasta.
Miłego wciąż jeszcze popołudnia wszystkim życzę:-)
~ bh ~
Ale mnie zainspirowałaś, ponieważ mieszkam w Szczecinie gdzie nie ma pchlich targów to poproszę męża,żeby mi zrobił taką, a ja sama ją wykończę tylko muszę poszukać jakiś fajnych uchwytów. Iwona J
OdpowiedzUsuńGdybyś nie znalazła, mogę poszukać u siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
H.
Nie chcę się narzucać, ale jakby przez przypadek same wpadłyby ci w ręce w dobrej cenie, to bierz a ja od ciebie odkupię dobra dziewczyno. Iwona J.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mam takie, które sprawdziłyby się u Ciebie. Podaj proszę swój adres e-mail, prześlę zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuń