Zużyłam dziś troszkę zasuszonych hortensji,
by ozdobić wiankiem moje drzwi wejściowe.
I korci mnie bardzo, by przemalować je na biało.
Tak jak swego czasu furtkę...
Odwiedziłam też z samego rana giełdę spożywczą.
Poza warzywami przywiozłam dyńki:-)
Dwie sporych rozmiarów w zielonym znów kolorku
i sporo hokkaido:-)
Póki co ozdobnie będą sobie przed domem.
Pięknie będzie im w bieli:-)
Moja dziesięciokilogramowa piękność:-)
I druga ciut mniejsza:-)
Dzieża w roli donicy:-)
Jesiennie też w skrzyniach na parapetach:-)
Nadejdzie dzień, kiedy zakwitnie moja biała magnolia,
tuż za kuchennym oknem...
Zatem jesiennie już, w domku i dookoła...
I coraz więcej zieleni u mnie.
Dobrze mi z nią:-)
I ze słońcem, które dziś tak cudnie opromieniało świat.
Miłego, piątkowego wieczoru wszystkim życzę❤
~ bh ~
Wstał kolejny piękny jesienny dzień,kawa smakuje inaczej i chce się działać.I znowu piękności u Ciebie.Jak miło zaczynać dzień(nie jestem rannym ptaszkiem,tylko nocnym Markiem) u Ciebie.Byłam tu już w nocy,piszę teraz.Wiesz ,że tutaj zagląda się wielokrotnie,a nie tylko raz i odfajkowuje.Od Ciebie zaczynam wizyty po blogach,nigdy się nie rozczarowuje (nie za dużo słodyczy?).Piękny tworzysz świat wokół siebie i taki zgodny z naturą no i z porami roku,przez to taki różnorodny.Pozdrowienia ślę,Grażyna.
OdpowiedzUsuńGrażynko, dziękuję całym sercem:-) To takie miłe wiedzieć, że ktoś lubi tutaj zaglądać...
UsuńPięknej niedzieli:-)
Hania
Pięknie w Twoim domku i wokół niego:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:-) Pozdrawiam ciepło,
UsuńHania