Taki oto dzbanek emaliowany jeszcze z regionalnej,
rybnickiej wytwórni uśmiechał się do mnie bardzo:-)
I moja słabość od niedawna, deseczki kuchenne, drewniane:-)
I łopatka z białej emalii.
To moja stara łopatka porcelanowa, tak tylko na chwilkę ułożona,
by oko nacieszyć, bo z deseczkami jakoś korzystnie jej:-)
Kiedy zmywarka zmyła co trzeba i wszystko czyściutkie już było, moment mój ulubiony nastał...
Poprzestawiałam co nieco, by moje dzisiejsze zakupy rozdysponować
po stołach, półkach i parapetach:-)
Z okna kuchennego dzbany ustąpiły miejsca innym drobiazgom,
a stanęły na stole i ławie m.in.
Przy okazji nie mogę się oprzeć moim falbankom:-)
Figurka Maryi, moja ulubiona,
w salonie już nie w kuchni, znalazła swoje miejsce.
Półmisek z pokrywą, z zielonym akcentem o dziwo,
ozdobił mój kuchenny stół:-)
Durszlaki i kubeczki na półeczce
w miejscu wagi i kilku innych drobiazgów.
Deski porcelanowe wszystkie w jednym już miejscu.
Na parapecie kuchennym też kilka zmian:-)
I moje drewniane deseczki! One zachwycają mnie dziś najmocniej:-)
Łopatka z białej emalii dołączyła do takiej tez łyżki:-)
Pojemnik na cebulę ( chyba), też zmienił miejsce.
Mała roszada na półeczce nad piecem:-)
I moja dzisiejsza radość:-)
Obok ławeczki słój póki co pusty,
ale już czekam, by kwiaty świeże w nim ułożyć:-)
Marchew pospolitą najchętniej.
Podobno już kwitnie:-)
Chyba dziś troszkę zapędziłam się z tymi zdjęciami:-)
To wyraz mojej ekscytacji,
powstałej z kilku tych dobrych dziś momentów.
I w takim to nastroju,
z uśmiechem na twarzy, kończę mój dzień.
Życząc jednocześnie miłego wieczoru wszystkim😉
~ bh ~
Twoje starociowe nabytki są piękne:)))u nas nie ma prawdziwych giełd staroci niestety:(((ale w sobotę był jarmark staroci i też nabyłam kilka rzeczy:))))zawsze miło u Ciebie i niezwykle:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:-) Może są, tylko nie odnalazłaś ich jeszcze? Podaj mi proszę nazwę miejscowości, a ja popytam...
UsuńPozdrawiam gorąco,
Hania