Wszystko można wykorzystać w dowolny,
podyktowany przez wyobraźnię sposób.
Nasza nie zna granic:-)
Dzięki temu starociowe przedmioty żyją.
Pełnią nowe, bardzo ważne funkcje:-)
I nie wyobrażam sobie w tej roli niczego innego.
Pojemnik na cebulę na przykład znalazł swoje miejsce
na ściennej półeczce z przeznaczeniem na klucze.
Budzik (jeden z wielu) nie budzi a zdobi:-)
Na tacce zamiast filiżanek, ręczniczki.
Ramy nie na ścianach...
Konewka nie w ogrodzie.
Łóżka nie w sypialni.
W dodatku w częściach:-)
Ale szafa jest tam gdzie powinna i mieści to co powinna:-)
Wszystkie nasze stare, białe sukienki i halki:-)
W barokowej zaś, kolorowe kreacje:-)
A jest ich naprawdę sporo.
Nic tylko stroić się i utrwalać to na zdjęciach na przykład:-)
Taki mamy zamiar.
Tuż po świętach. Póki co nie zapeszam.
Wszystkim się podzielę, jak już będzie po:-)
Tymczasem wstaje cudnie dzień:-)
Promienie słońca wypełniają wnętrze mojej sypialni i... serce;-)
Z perspektywy łóżka wciąż jeszcze:-)
Kocham takie poranki...
Z odsłoniętymi roletami, jasnym, słonecznym niebem,
kawką w łóżeczku i moimi gazetkami:-)
Sama sobie sprawiam takie radości...
I tak mi z tym miło:-)
Pełna spokoju wchodzę w ten nowy dzień.
Takiego też cichego, skupionego Wielkiego Piątku wszystkim życzę.
~ bh ~
`
Przepięknie nastroiłaś mnie Haniu w ten Wielki Piątek :) Choć ja już na wysokich obrotach od rana, miło mi było zajrzeć do Ciebie, zanim ciasto w piecu :) Fantastyczne obrazy ujrzałam jak zwykle, urzekające szczegóły... Radości, Miłości i Nadziei w sercu na te Święta i na każdy dzień... G*
OdpowiedzUsuń