Bardzo rozważam zmianę pokrowców z sof na szare,
Robię to zazwyczaj w lecie, wtedy też wszystko jakoś szybciej się brudzi, a i słońca dużo, zatem biel pozostawiam na zimę, by rozjaśnić wnętrza.
Drzewko oliwne:-) Wspaniale wpisuje się również w ten świąteczny czas. Poza wyjątkowym wyglądem posiada przecież biblijną symbolikę. Stanowiło m.in. atrybut pokoju i przebaczenia. Z owoców oliwki wyrabiano olej do namaszczania i wonne balsamy. W krajach Bliskiego Wschodu drzewo oliwne uważane jest za święte.
Zatem i ono może posłużyć w zastępstwie choinki lub gdzieś obok dekoracyjnie w tym świątecznym czasie.
Odkąd pamiętam , bardzo je lubiłam. I stojące w donicy gdzieś w domu
i podziwiając gaje oliwne podczas podróży:-)
A u mnie tak chyba pozostanie:-) Beże, szarości i delikatne pastele różu i mięty jedynie. W połączeniu z mchem, świeżymi gałązkami jodły
i jemioły:-) Sporo piernikowych smakołyków i ozdób, suszone owoce
w słojach i bakalie. Koronki na stołach, sofach, łóżku..., wszędzie
po prostu. No i oczywiście świece i zapach jabłek i cynamonu:-)
Przed nami ostatni przedświąteczny weekend. Miłego czasu zatem wśród najmilszych w roku przygotowań wszelakich, tych kuchennych - pierniki, uszka, anioły...?:-), tych dekoracyjnych i porządkowych. Również zamyślenia choć na chwilkę i wewnętrznego może też uporządkowania tego i owego:-)
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz