a deszcz, to wciąż w pamięci mam ten jeden moment przed wieczerzą wigilijną, kiedy nieoczekiwanie spadł z nieba i pokrył wszystko białym puszkiem... W świątecznym nastroju, wśród kolęd i świec, rodzą się w sercu przemyślenia. To właśnie taki też czas, by pobyć ze sobą samym, spojrzeć na wszystko inaczej, bez pośpiechu.
Pomyśleć, co jest dla mnie dobre, czego pragnę, co chcę zmienić. Na co dzień przecież tyle się dzieje, w swej rutynie i zabieganiu, automatycznie robimy wszystko, byle do przodu, byle ze wszystkim zdążyć, byle o czymś nie zapomnieć. Teraz można zatrzymać się na moment, przyjrzeć się swojej codzienności, stanąć `nad` nią, ułożyć w innej perspektywie. To dobry moment, by porozmawiać ze samym sobą... Z takim życzeniem witam nowy dzień.
Dobrego 26 grudnia wszystkim:-)
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz