Sklepy zachęcają już swoim świątecznym asortymentem i pięknymi dekoracjami. To niezwykły czas, ten przedświąteczny. Tyle radości daje tworzenie wciąż nowych dekoracji, obserwowanie ich we wnętrzach u innych, również przechadzanie się pomiędzy witrynami sklepów...
Tak pięknie już wszędzie:-) A ja słucham sobie miłej muzyczki, przeglądam zdjęcia, które ostatnio zrobiłam w kilku iście już świątecznych wnętrzach sklepów, w międzyczasie zachwycam się zapachem suszących się w piekarniku cytrusów i jabłek.
Muzyczka może zatem nie na koniec tym razem:-)
Tutaj można pobrać muzykę tego niezwykłego artysty za darmo: klik
Lubię nie tylko jej (muzyki) słuchać, podobają mi się również animowane teledyski/filmiki:-) Oto jeden z nich: klik
A pomarańcze, cytryny, grejpfruty i mandarynki suszymy podobnie jak jabłka, wymagają jedynie trochę dłuższego czasu w piekarniku.
Można też przy okazji tego wpisu powrócić do słonecznego, wrześniowego poranka na moment:-)
A oto świąteczno-sklepowy zawrót głowy:-)
A tutaj choć szaro i mokro, dostrzegam z zachwytem ustrojone kroplami deszczu katalpy:-)
Miłego początku tygodnia wszystkim:-)
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz