I wielkie to dla mnie wyróżnienie, że mogę poznać czyjąś historię, samej też poczuć jak wyzwala ona moje wspomnienia i budzi przeszłość... Cała jestem dziś wdzięczna i poruszona 💚
Pragnę zająć dziś myśli i cały dzień czymś miłym i dobrym. Czekają moje zakupione w piątek starociowe drobiazgi. Rozglądam się dookoła, a tutaj, jak co rano, straszny rozgardiasz i nieporządek. Poranny pośpiech, rozrzucone rzeczy..., zatem rozpoczynam od uporządkowania i ogarnięcia wszystkiego. Wcześniej jednak spacer z psem! Są rzeczy ważne i ważniejsze:-) Potem milsza już dla mnie część dnia (choć ogarnianie lubię bardzo i spacery również), ułożenie tego co kupiłam, w jakichś moich miejscach:-) A za oknem odwilż. Spod resztek śniegu wyziera już zieleń trawy, taras też ukazuje swoją cudowną szarość:-) Piękniejszą dla mnie od tej zeszłorocznej, bo nieco podniszczoną po zimie:-)
W lesie śnieg odsłonił już porośnięte mchem pnie i korzenie drzew...
I starociowych tych kilka drobiazgów, rozlokowanych już tu i tam,
cieszy mnie bardzo:-)
Stara tarcza od zegara.
Trzy wrzeciona.
Maleńki mlecznik CT.
Szafeczka.
`Haczyk` z rączką z masy perłowej do kompletu z szydełkiem.
Drewniane elementy.
Gdyby tylko jeszcze zza chmur wyjrzało dziś słońce...
Nie zanosi się niestety.
Pomimo ponurej aury,
dobrego i radosnego początku tygodnia wszystkim życzę😊
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz