Ma być spora, z kwiatuszkiem wieńczącym uchwyt, coś na kształt tej:-)
I wszystko wskazuje na to, iż Ktoś bardzo miły i z zamiłowania drewnem się pałający, spełni moje kuchenne marzenie:-) A tutaj o poranku chmury i deszcz. Zamiast wschodzącego słońca, plamka zaledwie różowego światła pojawiła się na moment. Chłonę zatem cudowne opisy przyrody z "Bieli" niczym poezję, bo takie one są. I choć niektórzy kwitują tak niezwykłą lekturę jako silenie się na oryginalność, ja pełna jestem podziwu i zachwytu. I już rozglądam się za "Muzyką moich ulic" pana Kydryńskiego:-)
A to moje małe, kuchenne przemiany wczorajsze.
Niby nic, a cieszy:-)
Wszystkie przybory kuchenne w jednym miejscu i pod ręką:-)
Zamiana miejsc:-)
I gdzieś póki co muszą stanąć durszlaki z dzbankiem:-)
A w tle "Minione":-)
Pięknego weekendu wszystkim:-)
~ bh ~
Ale masz piękne przybory kuchenne:))a deseczek ładna kolekcja:))mnie czasem też śnią się starocie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu! Lata zbieractwa:-)
UsuńCałusy,
Hania
Z ogromną przyjemnością zaglądam w Twoje cudowne wnętrza. A, że coraz lepiej się czuje to powracam do tych, które mnie ominęły:)
OdpowiedzUsuńZaraziłaś mnie nie jedną rzeczą...... ostatnio znowu zaczęłam przestawiać:)dawno tego nie robiłam.
Haniu ściskam z całych sił
Ala
Alu, dobrze, że jesteś! I nawet nie wiesz, jak bardzo mnie cieszy, kiedy coś mojego udziela się komuś:-)
UsuńZdrowiej Alu! Całusy,
Hania
Świetne są te akcesoria kuchenne, ogólnie cała Twoja kuchnia mi się podoba :) Ciekawy styl!
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Hania