Smutek, gniew, rozpacz, bunt, rezygnacja, żal, pustka... Takich emocji nie życzymy sobie i nikomu, jednak nieplanowanie stają się naszym udziałem... Nijakie staje się wszystko, trudno znaleźć dla siebie miejsce... I wówczas to co mamy najcenniejszego, to wspomnienia...
Przywołanie wszystkich dobrych momentów, spędzonych z bliską nam osobą, która przechodzi na tamtą stronę... I choć całym sercem nie godzimy się na taki porządek rzeczy, w swej bezsilności, krok po kroczku, dopuszczamy tę myśl, że to co teraz możemy zrobić, to przetrwać i przeżyć swoją tęsknotę i stratę... Dlaczego dopiero w takim momencie tak bardzo rozumiemy, jak wiele cennych chwil uciekło... I jak wiele teraz oddalibyśmy za jeden choć jeszcze moment z tą Ukochaną Osobą... A dziś... serce łka z żalu, że taka to kolej losu, na przemian z radością z tych pięknych, minionych momentów, których dane nam było razem doświadczyć... A za oknem, jak gdyby nigdy nic wschodzi słońce, gdzieś tam w oddali śpiewają ptaki. W rzeczywistości uboższej o Jedną Cudowną Osobę zaparzam swoją poranną kawkę... Z sercem jednak pełnym nadziei, że przecież nie żegnamy się na wieki, że kiedyś jeszcze popatrzę w te kochane, szaro-niebieskie oczy...
Bardzo Ci współczuję.....Pozdrawiam i siły w trudnych dla Ciebie chwilach życzę,
OdpowiedzUsuńHaniu
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie współczuję.
Bożena G.
Kochana, przytulam Cię do serca...najcieplej jak potrafię.
OdpowiedzUsuńKochana Haneczko-sercem jestem przy Tobie.Basia.
OdpowiedzUsuń