Wciąż nie mogąc oderwać oczu od tego co za oknem, podzielę się moim chciejstwem i zakupem:-) Choć to nie pora na robienie przetworów, zachorowałam na własny dziurkacz ozdobny do tworzenia swoich osobistych etykiet na słoiki, butelki, pojemniki... Odnalazłam taki oto sklep i zakupiłam tutaj dziurkacz z motywem o długości 7,5 cm, zatem spory, w oczywistym dla mnie kształcie:-)
Jeszcze tylko papier samoprzylepny do etykiet,
stemple z klawiaturą i tusz.
Myślę, że zakupię to wszystko w sklepie dla plastyków.
A póki co z płomieniem świecy w tle, kilkoma jeszcze łyczkami pierwszej kawki i ciszą dookoła, kojąc swoje myśli miłym wspomnieniem ostatniego, sobotniego poranka ze świeżutkimi bułeczkami,
wielką mam na to znów ochotę:-)
Tak jakoś nastraja mnie sobotni poranek.
Dziś będą bułeczki maślane:-)
...
Bułeczki w piekarniku, a ja sięgam po swoją książkę:-)
Zaparzę jeszcze tylko świeżą kawkę,
zapach moich wypieków cudownie pieści już nozdrza...
To zapach domu, spokoju i wewnętrznej harmonii.
To mój poranek, mój czas:-)
Kilka wykradzionych chwil,
niosących szczęście i poczucie błogości.
Wystarczy świeże masełko i kubek ciepłego mleka...
Tutaj póki co jeszcze cisza:-)
Pięknej soboty z chwilami tylko dla siebie życzę wszystkim:-)
~ bh ~
Też z zachwytem chłonę te obrazy za Twoim oknem i z upodobaniem u Ciebie przesiaduję. Przytulam do serca. Ania :-)
OdpowiedzUsuńKiedy czytam takie słowa, czuję się przytulona...
UsuńDziękuję Aniu:-)
Pozdrawiam ciepło,
Hania