Każdy poranek pachnie już wiosną:-)
Szybciej wstaje też dzień.
Tyle znów dzieje się dobrego. Jak co dzień, niezmiennie
moje poranki przepełniają mnie dobrą, radosną energią.
W otoczeniu świec, czegoś ciekawego do poczytania czy przeglądania,
z filiżanką kawy najchętniej:-)
Zaraz po nich, z nadzieją patrzę przed siebie, na cały czekający dzień.
Wczoraj znów spędziłam cudowny wieczór w herbaciarni na Szerokiej
w towarzystwie, na które czekam z utęsknieniem.
Takie chwile niosą przemyślenia i refleksje.
Pragnę tak właśnie organizować swój czas. Z osobami wartościowymi,
dobrymi, dzielącymi się cenną, pozytywną energią.
Jak wiele z takich relacji można czerpać.
Jeszcze długo potem.
Nie marnujmy swojego cennego przecież czasu na niechciane spotkania
i wydarzenia. Dobierajmy starannie towarzystwo, w którym możemy czuć się swobodnie, opowiedzieć o swoich przeżyciach, podzielić się czymś z tą miłą świadomością, że ktoś naprawdę słucha:-)
I wówczas sami też chętnie oddamy swoją uwagę, taką szczerą,
płynącą z serca.
Takie relacje to skarby, które nas wzbogacają i budują nasze wnętrze, dodają siły i chęci na wszystko.
I jednocześnie warto ograniczyć te wszystkie inne,
które jedynie coś zabierają, chłoną, oczekują...
Dziś też za mną już mój Bytom:-)
Pozostają natomiast wszystkie
cudowne, starociowe skarby, które powróciły ze mną.
A i w naszej pracowni znów tak jak być powinno:-)
Krok po kroczku, szczegół za szczegółem,
przemienia się to nasze `dziecko` w coś pięknego, tylko naszego:-)
Oto moje perełki.
Nie posiadam się z radości:-)
Dziś taki tylko szybki rzut oka na wszystko, z czasem natomiast skupię się na każdej rzeczy z osobna,
ułożę i wkomponuję w swoją przestrzeń, by potem wzdychać i zachwycać się tym, co powstało:-)
Piszę przy świecy ułożonej na nowej/starej deseczce ceramicznej:-)
Gdybym jeszcze mogła odczytać znaczenie tych słów...
Kilka jeszcze tych... wielkogabarytowych przedmiotów czeka
w garażu:-)
O nich opowiem jutro w połączeniu z jutrzejszymi zdobyczami,
po drugim moim starociowym dniu na Szombierkach:-)
A dziś jeszcze to zwróciło moją uwagę:
Pełna zachwytu zerkałam do mojej torby :-)
A w pracowni takie oto szczegóły cieszą już bardzo:-)
I nie wiedzieć kiedy nastał wieczór.
Miło nastrojona tym co dzisiaj, czekam już na jutro:-)
Na wszystko, co przyniesie dzień.
Miłego weekendu wszystkim, z wieloma radosnymi chwilami,
w towarzystwie życzliwych, dobrych osób 😊
~ bh ~
Mogę tylko powiedzieć na to: amen! :)
OdpowiedzUsuńU mnie już słychać zięby, a sikorki już od początku zimy zaglądały mi do okien... Od czasu do czasu wysypywałam im słonecznik, może mają gniazdko gdzieś w pobliżu?
Pozdrawiam serdecznie :)
Lubię obserwować ptaki za oknem i wsłuchiwać się w ich świergot:-)
OdpowiedzUsuńMiło bardzo, że dbasz o nie:-)
Dobrego dnia!
Hania
Starocie jak zwykle bajeczne.
OdpowiedzUsuńTo co zwróciło Twoją uwagę to chyba akolitki, bynajmniej tak mi się kojarzy.
A Waszej pracowni już nie mogę się doczekać:)) Ile traciła z tymi czerwieniami.....
Nadal trzymam kciuki:)) jak zapewne mnóstwo osób więc na bank będzie cudownie
pozdrawiam wiosennie
Ala
Witaj Alu! Dziękuję za nazwanie tego pięknego czegoś:-) Bardzo chciałam wiedzieć co to jest... Kosztowało niemało, pewnie z uwagi na czas pochodzenia. Może i dobrze, bo przytaszczyłabym przynajmniej jedno do domu:-) I taka jestem wdzięczna za Twoją otuchę i ciepłe słowa:-)
OdpowiedzUsuńGorąco Ciebie pozdrawiam,
Hania