Sprawiłam już sobie tę przyjemność i `pokopałam` troszkę w ziemi:-) Odnalazłam pierwsze, cudowne, wczesnowiosenne kiełki w moim ogrodzie i kotki wierzbowe tuż za moim płotem:-) Emocje przeżywam nieporównywalne z żadnymi innymi. Odnajdywanie po długiej, męczącej i ostrej dość zimie, pierwszych odznak budzącej się do życia przyrody:-) W sklepach ogrodniczych pojawiły się już bratki i stokrotki.
Można dostrzec pierwsze krokusy. I choć przedwiośnie deszczowe i wietrzne bardzo, to nic. Powietrze pachnie już najprawdziwszą wiosną:-) Słońce już zupełnie niezimowe. Zwierzęta wyczuwają to najlepiej, zaczynają łączyć się w pary, koty dachowce nawoływać będą znów swoim mruczeniem samice... Można zachwycić się kluczem lecących gęsi, jak przedwczoraj na `moim` niebie:-) Wszystko budzi się z zimowego snu. To bez wątpienia najpiękniejszy czas w przyrodzie. Każdy nowy pączek, każdy listeczek sprawia, że chce się żyć, że wszystko przybiera jasnych, radosnych barw:-) I tak jakoś troszkę kłóci się dla mnie ten moment budzącego się wszędzie życia z symboliką środy popielcowej, o której nie napomknęłam wczoraj, choć bardzo chciałam, a to przez niespodziewanie inny, niż ten radosny z rana nastrój. Przemijanie, kruchość życia i wszystkiego czego tutaj na ziemi doświadczamy, tego symbolem jest popiół. Pozostawię sobie zatem tę możliwość napisania czegoś więcej na przyszły raz, w następną środę popielcową. A tutaj dziś słońce:-) Tak jak chciałam. Choć co chwilkę przesłaniają je chmury. Na moich parapetach już namiastka wiosny:-) Różowiutkie stokrotki, w jednym koszu i donicy zaś bratki miniaturki:-) Zapragnęłam kolorów, choć były białe i stokrotki i bratki.
I ze spacerów powracam już z czymś jeszcze nie zielonym,
ale już `żywym` do moich słojów:-)
Bazie kotki, zaledwie dwie gałązki...
I odnalazła się zagubiona łyżeczka do soli:-)
Cudownie mi z tym słońcem, kiełkami wychodzącymi już całymi gromadkami wszędzie i moimi wiosennymi, kwiatowymi akcentami.
Nowy, piękny dzień:-)
Niech cały będzie słoneczny i miły!
Tego wszystkim dziś życzę:-)
~ bh ~
Oj tak czuć wiosnę , pierwsze klucze szarych gęsi już zaliczone, pierwiosnki z ziemi też już kiełkują...miło zaczęłam sezon wędrówek z kijami i za każdym razem kiedy wchodzę do lasu coś się zmienia...a jaki zapach, aż miło na sercu...
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą porę roku...a u Ciebie też pięknie...bratki w korytach uwielbiam...
pięknej wiosny Haniu
Aga z Różanej
I wszystkich tak samo obdarowuje:-) Każdy może się nią cieszyć.
OdpowiedzUsuńTobie również życzę cudownego, wiosennego czasu Agnieszko,
pozdrawiam serdecznie,
Hania