piątek, stycznia 17, 2020

W pralni też może być miło:-)


Dzień zapowiadał się dziś cudnie od samiutkiego świtu:-) Pierwsze promienie słońca zastały mnie w miejscu, w którym spędzam sporo czasu. A zatem w pralni:-) Kosze na brudy napełniają się tajemniczo w niezrozumiałym dla mnie tempie. Często zadaję sobie pytanie, jak to funkcjonuje w wieloosobowych rodzinach, gdzie nie dwójka a np pięcioro dzieci?? To co wprowadziłam sobie niedawno i sprawdza się u mnie cudownie, to cenna rada uwielbianej przeze mnie swego czasu Anthei Turner, by codziennie rozpocząć i zakończyć jedno pranie. Tj uprać, wysuszyć, uprasować i ułożyć w szafach... Aż powróciłam sobie dziś do kilku filmików:-) Ileż inspiracji czerpałam z nich. Po każdym z nich biegłam do swoich szaf i układałam je perfekcyjnie:-) Sporo z tych złotych myśli zapamiętałam i czerpię z nich do dziś.

poniedziałek, stycznia 13, 2020

Woskowe świece i kilka zmian, czyli przyjemna, moja codzienność



Pożegnałam już ostatecznie świąteczny czas. Drzewko moje świątczne stanęło na tarasie. Jemioła i nobilis ustąpiły miejsca ceramicznym, starociowym misom. Na stołach lniane, białe obrusy. Sofy też w bieli już:-) Lubię ten czas bardzo. Na powrót wnętrze domu spowija zwyczajna, nieświąteczna aura. Lekko jakoś mi z tą bielą:-) I miło bardzo, kiedy tak mogę odmienić sobie nieco to, co mnie otacza.

niedziela, stycznia 05, 2020

Przyjemny rytuał


Wstaje nowy dzień Nowego Roku:-) Szaro jeszcze za oknem... Tlą się świece. Uwielbiam ten moment, gdy czeka już moja woda z imbirem na kuchennym stole, woń ciasteczek maślanych, które jeszcze w piecu, przyjemnie łączy się z rześkim, świeżym powietrzem, przenikającym przez uchylone okno nad kuchennym zlewem...
Copyright © 2014 bielhani , Blogger