Przedostatni dzień roku oto. Otrzymałam od życia przymusowych kilka dni odpoczynku, niewychodzenia z domu. Samopoczucie powraca do miłej normy, kaszel ustał właściwie zupełnie już. Na powrót doceniam znów dobrą codzienność. W powracającym zdrowiu, z odbudowującym się zasobem siły i dobrej energii. Jak dobrze znów poczuć się zdrowo. Kiedy nic nie dolega. Pełna wdzięczności, otoczona ciszą, pozwalam płynąć myślom. Żegnam ten rok z niewytłumaczalną ulgą. Poczucie towarzyszy mi przy tym wdzięczności Siłom Wyższym, za opiekę...
Bardziej niż dotąd odczuwam, że życie prowadzi mnie dobrze, że mogę zaufać mu. Wsłuchuję się uważniej w swoje serce, ufam swojej intuicji. Dla siebie, konsekwentnie, z zaangażowaniem, dzień po dniu, będę dążyć do realizacji swoich celów i marzeń:-) Pozwolę sobie jednocześnie na bycie niedoskonałą. Na niedostosowywanie się. Do ludzi, do sytuacji. Bo odkąd pamiętam, stawiałam siebie na szarym końcu. By przypadkiem nie rozczarować, nie zasmucić, nie zezłościć. Ileż musiało się zadziać, bym mogła odkryć, iż za każdym razem, były to czyjeś wyobrażenia, a nie moje obietnice, nie moje emocje. To przyszło tak po prostu i wypełniło moją przestrzeń spokojem. A nade wszystko, przybliżyło mnie do siebie samej. Patrzę zatem z lekkością i nową nadzieją na to, co przede mną, na ten zbliżający się Nowy Rok. Bardziej znów świadoma siebie i ludzkich zachowań. Ufam, że przyniesie dużo dobrego! Niech zatem nadchodzi:-))) Rozpościeram swoje ramiona i pozwalam siebie poprowadzić w tę nieznaną drogę, pełną niezwykłych chwilek i zdarzeń, dusz pokrewnych, doświadczeń cennych, zachwytów i mądrości też...
Pięknego i szczęśliwego Nowego, 2023 Roku
pragnę życzyć wszystkim!!!!!!
Światu zaś pokoju, dobra i miłości💗💗💗
~ bh ~
~
Szczęśliwego Nowego Roku Haniu
OdpowiedzUsuń