Powód do radości znaczący to, bo wykradłam znów codzienności kilka dobrych, moich chwilek w scenerii najmilszej, bo włoskiej:-))) Czekały na mnie słońce, bliska sercu muzyka, architektura poruszająca najczulsze struny mojej estetyki, jedzenie pieszczące podniebienie i to wszystko, co na ten świat pełen doznań cudownych, wszelakich składa się.
Z rozrzewnieniem powracam zatem i tęsknotą miłą do tych kilku dni, które dane było mi przeżyć znów tak, jak kocham. Celem najcenniejszym było wydarzenie poruszające z wszech miar. Spotkanie z Osobą Lodovica Einaudiego, który znów obdarował wszystkich wielbicieli swojej twórczości najpiękniejszymi emocjami. Miejsce zaś magiczne, Rzym. W takich okolicznościach, wszystko wzruszało jeszcze mocniej. Takie chwile ubogacają wnętrze. Czynią świat, życie piękniejszymi, lepszymi po prostu:-))) Z wdzięcznością w sercu za ten czas, dzielę się kilkoma obrazami miłymi, a i fragmentem czegoś iście magicznego:-)))
Oto cel główny.
Ludovico Einaudi♡♡♡
Dzielę się jednym z utworów,
"Experience".
Miłego odbioru:-)))
Doznania niezwykłe, poruszające na wskroś.
Najpiękniejsze emocje, które żyją we mnie wciąż bardzo.
Wspominam z rozrzewnieniem, z wdzięcznością, z zachwytem...
Pięknej niedzieli💮💮💮
~ bh ~
Miło było Haniu oglądać te wszystkie miejsca Twoimi oczami (czy oczyma?) i posłuchać cudnej muzyki świetnie wybrzmiewającej w tej magicznej scenerii. Zazdroszczę wrażeń, Grażyna
OdpowiedzUsuń