niedziela, czerwca 18, 2023

Przyziemności cudowne.


Sporo tych radości codziennych:-))) I nie wiem już, z którymi szczęśliwiej mi. Kiedy pomyślę o poranku wczesnym, wypełnionym rześkim powietrzem, cichym, ale i pełnym ptasich treli, bezsprzecznie to najpiękniejsze chwile spośród calutkiego dnia. Jednak zaraz potem długa lista cudownych przyziemności, które kocham bezgranicznie:-))) Najściślej wiążą się z porządkowaniem gwoli jasności. Odkąd pamiętam, ogarnianie swojej przestrzeni uwielbiałam ponad inne "przyjemności". Bo cóż może być lepszego od uporządkowanych dopiero co i przetrzebionych szaf, szuflad i regałów:-) Może jedynie odmalowana i odświeżona pralnia:-) W niej przecież sporo czasu spędzam. Choć prasować niespecjalnie lubię. Wizja ułożonych równiutko, pachnących ubrań i tekstyliów pomaga jednak przebrnąć przez takie czynności. I tym właśnie pragnęłam podzielić się dziś. Moją czyściuteńką, pachnącą świeżością pralnią. Lżejszą i schludniejszą. Przemalowaną, z bieli na biało rzecz jasna:-))) Z deską do prasowania starą, z roślinkami dwoma, z szafą przetrzebioną i  ułożoną. I powiem tylko, że kawka poranna smakuje tutaj wybornie:))) 







Naczynka stare wykorzystuję wg potrzeby.
Zamiast mąki, trzymam w tym na przykład "proszek do prania" własnej produkcji, składający się z boraksu, sody kalcynowanej i startego, szarego mydła.:-)))





Szafa przetrzebiona o jedną trzecią,
a wciąż sporo tych szmatek jeszcze:-))


Nie chce się wychodzić:-)))


Kawkę sączę zatem, wstawiam pranko za prankiem, coś tam dopieszczam...





Już nawet przez myśl pomysł przemknął, 
by fotelik jakiś subtelny wstawić sobie tutaj:-))) 


"Wisienką" moją stanie się na koniec lampa przemysłowa na wysięgniku.
A i jeszcze bateria starutka do zlewu.
Póki co jest już czym oko i duszę nacieszyć:-)))


Nutki miłe na dziś:-))
I słowa cenne bardzo...



Pięknej niedzieli❤❤❤


~ bh ~



 


8 komentarzy:

  1. Dzień dobry Haniu... 🤍 pięknie, prałabym bezustannie, a lubię
    prać. Gorzej i u mnie z tym prasowankiem...ale w takiej otoczce chyba i ja bym się kusiła częściej sięgać po żelazko...Wszystko co otacza Cię piękne jest, subtelne i delikatne... fotelik obowiązkowo, aby po pracy przyjemnej tej, kawkę równie przyjemnie wypić... Ja dziś też radości wielkie mam... córkę mą odwiedziłam co daaaleko od domku rodzinnego ... smutno że tak krótko, że już po, ale na kolejne chwile już czekam... niebawem może. Bedę sobie zagladać do Ciebie, do minionego i jakoś czas płynąć mi będzie. Pięknego, niedzielnego wieczoru Haniu droga. B.👋

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Kochana:-)) Dziękuję!! No tak, fotelik przemyśleć muszę:-)))
    Rychłego zatem spotkania dla Ciebie z Córeczką życzę!!
    Zapraszam Ciebie w kątki skromne, moje gorąco.
    Przytulam.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 🌿🤍🌿

      Usuń
    2. Haniu... proszę.... chcę przeczytać Twoją książkę... 😘B.

      Usuń
    3. Dziękuję!!! To bardzo motywuje...
      Całusy!!!

      Usuń
  3. Przegapiłam czerwcowe posty, ale jakąż przyjemność miałam czytając je hurtem😉, cieszy Twój powrót Hanuś. Pozdrawiam Grażyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi niezmiernie!!!! Jestem tutaj znów i sama bardzo cieszę się i przeżywam:-)
      Ściskam mocno!:-)

      Usuń
    2. Jaki miły dzionek mi zrobiłaś Hanko😉

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger