piątek, grudnia 28, 2018

Ruch to zdrowie


W myśl tej prawdy niepodważalnej, po kilku, powolniejszych dniach, musiało się coś zadziać już:-) Tym bardziej, iż świąteczny czas sprzyjał zaglądaniu na portale wnętrzarskie i Pinterest, a na nim inspiracji tyle... Przestawiłam to i owo, w zamyśle jednak coś więcej:-) Poszukiwać zaczęłam farby do podłóg i schodów, białej rzecz jasna. Wanny mniejszej niż obecna i bardziej retro. Sypialnia zaś przejdzie metamorfozę poważniejszą:-) Ścianka oddzielająca garderobę od części sypialnianej, przestawiona zostanie na drugą stronę, szafy staną bliżej łazienki, łóżko zaś ustawię w zacisznym zaułku za drzwiami. O wiele korzystniej z uwagi na energię Feng Shui i ustawniej. Zmieścić się powinien też fotel:-) Podłoga siłą rzeczy wymieniona zostanie. Na białe deski:-)
I kilka jeszcze `drobiazgów` zmienię:-) Byle tylko choć troszkę wiosennie się zrobiło:-) Może też będzie to ten moment, kiedy obecne sofy zastąpi ta starociowa, z pracowni:-) Do niej dwa fotele jedynie?:-) Pies zamieszka na czas jakiś w hoteliku, który zna już i lubi bardzo. Nie zrażają mnie niedogodności wszelakie, które nieodzownie wiążą się z remontami, bo w swojej głowie widzę już to, co powstanie... Białe podłogi, w salonie, na klatce schodowej i w sypialni. Schody i poręcze, również białe. Kominek, podobnie:-) I kilka innych jeszcze rozwiązań, w tę bielutką stronę zmierzających, mam jeszcze. Ściany widzę przetarte delikatnie w kierunku efektu starego tynku. W łazience zmieniłabym wannę, która jest zwyczajnie za duża. Umywalkę zaś osadziłabym na starym stoliku:-) Z półką pod spodem najchętniej. Na niej ułożę swoje bielutkie ręczniczki z falbankami:-) To ten moment, po prawie siedmiu latach od wprowadzenia się do naszego domu, kiedy można bez pośpiechu już, dopieszczać każdy kąt, przy okazji odświeżania tego, co już odświeżenia wymaga. Na samą myśl, szybciej bije moje serce! A póki co, dojadam moczkę. Robię ją tylko dla siebie, bo nikomu nie odpowiada jej wygląd:-) Tym sposobem mam jej sporo jeszcze:-) Troszkę ogarnęłam po świętach i jest nieco puściej:-) Z kuchennego stołu zniknęło już wszystko co świąteczne. Pierniki, ciastka, orzechy i mandarynki wyjedzone, zatem półmiski stoją już sobie puściutkie:-) W nich ceramiczny garnek, zakupiony na zeszłej giełdzie staroci.


Na czas świąt ławkę wsunęłam pod okno 
i tak na tę chwilę pozostanie:-)





Mini regalik...:-)


Dzbanuszek z zeszłej giełdy:-)


Półmisek mój ulubiony, Carska Rosja:-)
Zakupiony na Kole.
Kiedy wyjmuję po jakimś czasie, ułożone w szafkach 
i w kredensach naczynia, cieszę się nimi na nowo:-)
To jak ukryć dziecku zabawkę i kiedy troszkę już o niej zapomni, podarować mu ją raz jeszcze:-)
Praktykowałam to swego czasu i naprawdę działało:-)


Zasłonki zaś białe zawieszę albo, jeśli uda mi się wynaleźć, 
lniane, brudno-beżowe:-)











I tak to z mini-regalikiem nowo powstałym i pomysłami kilkoma na odmianę wnętrza domu, powolutku kończę ten stary, 2018 rok:-)
Bardzo chciałabym postanowić sobie dwie rzeczy.
O pierwszej opowiada pani Pawlikowska w poniższym filmiku.
Pragnęłabym pozostawić za sobą to wszystko, co zaprząta niepotrzebnie moje myśli i poczuć tę lekkość i wolność 
serca i umysłu. 
Drugie, to nawyk biegania tuż po przebudzeniu...
Znów inspiracja płynie od pani Pawlikowskiej.
To takie dwa postanowienia, tyczące się mnie samej.
Myślę, że wiele dobrego wynikać będzie z tych czynności 
każdego dnia:-)
A to jak się wszytko potoczy, 
zależy wyłącznie ode mnie:-)
Lubię bardzo takie powtarzające się rytuały.
To jak codzienny prysznic przed snem, 
bez którego nie umiałabym zasnąć.
Zatem, uległam i ja tym razem czarowi postanowień noworocznych:-)
A skoro niosą coś dobrego, to dlaczego nie:-)
Mam nadzieję, że zajrzę tutaj jeszcze z życzonkami na Nowy, 
szczęśliwy Rok🌝





~ bh ~

6 komentarzy:

  1. Widzę że plany,plany,plany. . .życzę zrealizowania i gratuluję poświątecznej energii.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:-) Jakoś tak trochę tej energii mam, zobaczymy co z tego wyniknie?:-)
      Pozdrawiam serdecznie,
      Hanna

      Usuń
  2. Piękne plany masz na ten rok:))Pozdrawiam serdecznie i spełnienia wszystkich zamierzeń życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu Kochana!
      Tobie również życzę spełnienia wszelkich noworocznych zamierzeń:-)
      Całusy,
      Hania

      Usuń
  3. Haniu!
    Życzę Ci abyś poczuła lekkość i wolność serca i umysłu! I wspaniałych polowań
    na wymarzone graty!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Rose, dziękuję! To piękne życzenia, kieruję je też ku Tobie:-)
      Z lekkim sercem, pośród naszych staroci... Achhh:-***
      Pozdrawiam Ciebie serdecznie,
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger