piątek, października 26, 2018

Niby nic


Potrzeba matką... inspiracji:-) Poszukiwałam pilnie skrzyni na drewno kominkowe. Zajrzałam do pracowni, garażu, domków narzędziowych... I znalazłam! Pod ławeczką w salonie:-) W niej dyńki moje bielutkie. Zatem rozdysponować wystarczy jej zawartość i już. Jednak sporo ich jak się okazało. Wymyśliłam, że ozdobię nimi kredens, ten z salonu:-) Ze starą porcelanką pięknie im:-)










Pozostałe wypełniły misę na stole jadalnianym. Przy niej dzban z różą gałązkową... I znów coś nowego się zadziało, a ja tak lubię takie niby nic nie znaczące zmiany, dla mnie jednak to spory powód do radości i satysfakcji. 









Róże gałązkowe uwielbiam.
Zakupiłam też sobie kwiat bawełny. 
Do zimowo-świątecznych aranżacji bardzo się sprawdza:-)



A skrzynia pełna już drewna, na ponure, zimne wieczory czeka...



Dziś też powracam przy porannej mojej kawce 
do miłego wspomnienia i doświadczenia sprzed kilku dni, 
kiedy to trafił w moje ręce ten oto gliwicki magazyn.
Jakież to niezwykłe uczucie, 
móc zerkać na pracownię z perspektywy tak niecodziennej...






Wzruszyłam się bardzo, bo i zdjęcia tak pięknie oddają wnętrze pracowni i tekst bardzo przyjazny...
Cudowne doświadczenie:-)
Dzięki temu też szansa, że więcej osób odnajdzie nas,
bo tak troszkę na uboczu jesteśmy:-)
A już jutro nasza podwórkowa sprzedaż:-)
Choć pewnie zbyt podwórkowo nie będzie, 
bo w prognozach deszcz niestety?
Zobaczymy:-)

Dziś znów ktoś i coś, 
 bliskie mi bardzo...


Dokument "Dominion", o którym wspomina pani Pawlikowska,
 obejrzałam, kiedy mięsa nie jadłam już od jakiegoś czasu. 
Przepłakałam wiele dni...
Choć wyłączyłam go w połowie...
Odstawiłam też nabiał.
Kiedy sięgam po miód, mam przed oczyma zdziwione 
i zrozpaczone pszczółki...
Próbuję mniej myśleć i odczuwać,
bo za bardzo przeżywam,
ale to takie trudne...

~ bh ~



7 komentarzy:

  1. Gratuluję kolejnego sukcesu Haniu i życzę udanej sprzedaży.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też gratuluję:))co do drobnych zmian to one właśnie są najfajniejsze i nadają naszym domom przytulności i charakteru:))pięknie dyńkom w kredensie wśród cudownej porcelany:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten tekst w magazynie to piękne zwieńczenie Twojej/ Waszej wytrwałej pracy! Gratuluję! To wszystko urocze! Pozdrawiam Pola

    OdpowiedzUsuń
  4. Znów piękny post i śliczne zdjęcia. Balsam dla duszy i ciała. Świetnie, że Pani pisze często, bo uwielbiam tu zaglądać. Gratuluję artykułu w gazecie. Może czas, by pokazała Pani swoje wnętrza w czasopismach ogólnopolskich. Czekam na to, jak i na sprzedaż internetową, o która kiedyś Panią pytałam. Pozdrawiam serdecznie z Mazowsza. M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje! Cieszę się,że poznało Cię tak dużo osób.Ciebie i Twoją pasję.To ważne i pewnie zaważy na tym co będzie dalej.Życzę Wam jak najlepiej.A fakt ,że dowie się o Was więcej osób to korzyść nie tylko dla Was ale i dla nich.Serdeczne pozdrowienia ślę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielkie, wielkie gratulacje, już dawno pisałam że powinnaś w gazecie pokazać swoją pasję i swoje skarby. Dobrze że zostałaś dostrzeżona. Iwona J.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger