Zapach lata

 

Takie poranki jak dzisiejszy sprawiają, że pragnę powolutku, uważnie, smakować każdą chwilkę... 

Z cichym pragnieniem, by mogły trwać jak najdłużej:-)

Kiedy zerkam w kierunku promieni słońca, otulających wnętrze kuchni 

i każdego zakamarka domu, serce wypełnia radość i niedosyt jednocześnie na takie jak ten, momenty. 

Ciche, powolne, pachnące, leniwe, moje...

Z perspektywą dnia wypełnionego tym, co kocham.

A zatem z pracownią, starociami, potem może ciastem jakimś rosnącym 

w piecu, książką, spacerem...

Pralnia też czeka, by choć troszkę poświęcić jej czasu.

Poprasuję zatem, ułożę w szafach to i owo:-)

Z kawusią odpoczynkową w międzyczasie i herbatką zieloną. 

Dziś zapytam Anię o przepis na ciasto piernikowe z masą z kaszy manny. Jest po prostu niezwykłe, a jednocześnie takie proste.

I podzielę się rzecz jasna:-)

Cienie cudowne, rozświetlające wszystkie zakamarki domu i duszy...

Lwie paszcze pachnące latem:-)

Poranna kawka i nigdzie nie trzeba się spieszyć:-)

Przy tym świat za oknem piękny i jasny...

Taki początek dnia nastraja cudownie.

I książka...

Tyle można czerpać od innych.

Od pani Agnieszki Maciąg na przykład:-)

Chłonę każde słowo...

Słońce sprawiło, że kilka dni temu, 

powróciłam do `wiosenno-letniego` porządku w układzie sof w salonie.

Odsłoniłam już wejście na taras główny.

I tak już pozostanie:-)

Stolik trafił pod okno tarasowe.

Jego rolę pełni zaś jedna z ławeczek:-)

Niech słonce i dobre myśli wypełnią dzisiejszy dzień-)

Pięknego dnia❤️

~ bh ~