czwartek, kwietnia 09, 2020

Sypialniano-ogrodowe przemiany



Mam okazję w ostatnim czasie przyjrzeć się bliżej swoim starociowym zbiorom. Nastał moment, by wszystko starannie ułożyć jedno przy drugim, w innym niż pracownia miejscu... O tym jednak nie chcę teraz szerzej opowiadać. Dziś cienie tańczą tak cudnie na ścianach i na wszystkim dookoła, że nie mogę wyjść z zachwytu:-) Zerkam na wszystko świeżym spojrzeniem, bo tylko wówczas jeszcze mocniej docenić można ich urok. Przywykłam do ich niezwykłych kształtów i faktur. Kolory nadałam im sama, a i to takie zwyczajne stało się już. By poczuć ich piękno na nowo, zamieniam im miejsca, dobieram inne dodatki, coś spocznie znów na dnie szafy czy kufra, coś /wyjmę po długim czasie ukrywania. I komponuje się inna znów przestrzeń:-) A to sprawia mi zawsze nieopisaną radość:-) Tak też troszkę zmian u mnie...
Sypiania:-) Łóżko w innym już miejscu. Konsola/toaletka, która od długiego czasu wiernie zajmowała miejsce po mojej stronie łóżka, dziś czeka na nowego właściciela na OLX. W zamian zaś stary stolik, jeden z tych ulubionych, stanął na jej miejscu. Nad stolikiem szafkę zawieszę... Rozważyć muszę jedynie którą. Zatem jest tak...


Łóżko stanęło w przytulnym kątku.
Odczuwam sporą różnicę w komforcie zasypiania.
Nie wspomnę o porankach, jak miło budzić się przy takim ułożeniu.
To tylko maleńka różnica, jednak energia zupełnie inaczej teraz krąży. Zgodnie z filozofią feng shui, na zdrowy sen wpływ ma kilka czynników. Odpowiednie (najlepiej drewniane) i wygodne łóżko, jego ustawienie, nad łóżkiem nie powinna wisieć lampa ani inne elementy... Niekorzystne ułożenie, to między drzwiami a oknem. I tak dotąd właściwie u mnie było. Teraz jest dobrze. Czuję to:-)
Myślę, że energia chi krąży sobie już właściwie:-)



Wygrzebałam starą lampkę stolikową, usprawnić trzeba ją tylko.
Ma wyłącznik taki jak lubię:-)
Idealna na wieczorne, moje chwilki:-)







Było prawie dobrze...
Prawie, bo jednak poczyniłam kolejne roszady wokół łóżka
i ostatecznie jest tak:-)



Stolik przy oknie to doskonałe rozwiązanie:-)
Uwielbiam przysiąść przy nim z książką 
lub też zwyczajnie zapatrzeć się w to, co za oknem:-)


Jest i element przywołujący przemiłe wspomnienia:-)
Waza emaliowana wypatrzona swego czasu 
na jednej z giełd starociowych w Toskanii:-)


I lny moje ulubione:-)


 

Szafa stanęła na środkowej ścianie...



Miło mi tutaj bardzo:-)
Tuż za oknem mojej sypialni zaś,
 dostrzec mogę dopiero co stworzony kącik ogrodniczy:-) 
Już nie w domku narzędziowym rozsadzać będę i przesadzać moje roślinki, a tutaj właśnie:-)









Emaliowany gar skrywa plastikowe doniczki, 
które do dekoracyjnych raczej nie należą:-)






A z tyłu rabatka na hortensje i róże powstaje:-) 
Darń zdjąć trzeba i dobrej ziemi nawieźć.
Balię z ocynku zaś przeznaczyć zamierzam na mój mały kompostownik.
Docelowo myślę o zadaszeniu delikatnym. 
Widzę konstrukcję drewnianą ze starych desek,
 porośniętą winoroślą lub też innym pnączem, 
szybko rosnącym i pachnącym najlepiej:-)
Póki co cieszę się tym co już jest:-)
I czekam bardzo by zakwitły hortensje i róże...
Kalina angielska, zapomniana z boku domu, nie wiedzieć kiedy okazałym drzewkiem stała się. Przegapiłam moment, by przesadzić ją bliżej tarasu. Tak cudnie pachnie i piękna jest po prostu.
Sporo już pąków na niej:-)
Wszystko tak malowniczo ożywa, a my możemy doświadczać tego cudu:-)
Wystarczy otworzyć się na to piękno i chłonąć każdym zmysłem...





~ bh ~











3 komentarze:

  1. Zachwycające są te wszystkie Wasze meble i dodatki...Ciekawa jestem jaki kącik ogrodniczy stworzysz. Fajnie byloby to zabaczycz w szerszej perspektywie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna zmiana Haniu, jak zawsze zachwycam się Twoimi pieleszami. Zdradź proszę link do Twoich ogłoszeń - może uda się coś upolować. Pozdrawiam milutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze czekam na Twój nowy wpis i nigdy nie jestem zawiedziona:)))u Ciebie pięknie jest :)))ciekawi mnie ten kącik ogrodniczy:)))Pozdrawiam serdecznie:)))))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger