wtorek, listopada 14, 2017

Przedświątecznie


Przyznaję, że nie potrafię już nie myśleć o świętach:-) A to co zawsze robię najpierw, to oczywiście porządki, ale też tworzę cichy plan, co po kolei czeka. Właściwie wszystko już można realizować powolutku. Począwszy od spokojnych, przemyślanych zakupów. I tych dekoracyjnych i prezentowych... Ja wymyśliłam sobie tę moją szafę, w kuchni. Jako taki świąteczny niezbędnik w tym roku. Na niej wianki, dwa, cieniutkie, zielone. W głowie mam wciąż wnętrza z takimi szafami wyszukane na Pintereście:-) Wczoraj z garażu, ta docelowa,  trafiła do mojej domowej pracowni. Nie było łatwo. Ciężka jak nie wiem co:-) Właściwie cała pracownia, jako pierwsza przybrała nową, uporządkowaną, miłą dla oka szatę:-) Jako drugie miejsce porządkowania, przetrzebiania i upiększania, wybieram kotłownię/narzędziownię. A to dlatego, że przylega bezpośrednio do mojej pracowni. To ta techniczna część domu:-) A tam właściwie nie przewiduję żadnych rewolucji.
Wymyśliłam sobie jedynie drewniany, ścienny przybornik. Pomiędzy blatem roboczym a wiszącymi szafkami. A na nim wszystkie podstawowe, najczęściej użytkowane narzędzia:-) Najtrudniejszym punktem będzie tutaj uporządkowanie i posegregowanie śrubek, gwoździków, nakrętek... Dlatego chcę zająć się tym teraz. W następnej kolejności, spiżarnia:-) Tutaj chyba najbardziej lubię układać i przekładać:-) W niej też znajduje się nasza rodzinna apteczka. To okazja, by przejrzeć leki i te po terminie odnieść do apteki. No i też chcę sobie tutaj wszystko upraktycznić (mój jeden z wielu, neologizm):-) Kolejnym miejscem, z tych powiedzmy technicznych, jest `buciarnia`:-) Tak nazwaliśmy sobie pomieszczenie pełne półek z butami. Znów należałoby poprzeglądać, przemyśleć, co pozostawić, co ułożyć gdzieś wyżej, co z uwagi na aurę, dobrze będzie mieć pod ręką. I rzecz jasna kolorystycznie spójnie chcę, by było. Pozostają jeszcze dwa, może trzy wliczając strych a nie licząc garażu, pomieszczenia techniczne. Pralnia. Tam niewiele jest do zrobienia. Na bieżąco przetrzebiam i układam:-) Mały składzik, mieszczący się za pokojem gier. A w nim walizki, ozdoby świąteczne, kufry z pokrowcami na sofy i sporo innych drobiazgów i nie drobiazgów:-) No i strych. KONIEC! A potem cała, domowa już reszta. Na początek wnętrza szaf, szafeczek i kredensów. Na koniec pozostawię tę zewnętrzną oprawę. Tj mycie okien i drzwi, czyszczenie mebelków, może przemalowanie co niektórych... I kiedy tak piszę, uświadamiam sobie, że to najwyższy już czas, by krok po kroczku odhaczać sobie zaplanowane punkciki:-) Jednak to moje punkciki, każdy układa i wymyśla swoje. Wg swoich potrzeb. Nie trzeba mnie naśladować, bo zdaję sobie sprawę, że to spory wysiłek. A święta mogą oczywiście bez wielu zabiegów się obejść. Ja jednak po oczyszczeniu swojej przestrzeni czuję się po prostu lepiej. A i samo porządkowanie zwyczajnie bardzo lubię. Zatem to, do czego mogę już teraz zachęcić, to stworzenie sobie własnego planu. Takie  zapisane w notesiku czy na kartce punkciki ułatwiają bardzo wszelkie działania. A i motywują, by znów kolejny móc przekreślić:-) No i oczywiście dają ogromną satysfakcję:-) Poza pracami porządkowymi, mam jeszcze pomysł na kilka mebelkowych zmian:-) No i nie zapomnę oczywiście o naszej pracowni:-) Tam też będzie miło, czysto i świątecznie:-)
A tymczasem, przedświątecznie planując i odhaczając, można zainspirować się tym, co dookoła. A jest świątecznie już bardzo. Bogaty dość wybór ozdób w sklepach i na giełdach. Ja sama nie mam jeszcze pomysłu na swoją choinkę. Póki co patrzę i zachwycam się:-)




Zachorowałam na te gigantyczne, szklane bombki...














Butelkowe szkło:-)


















Na koniec pozostawiłam coś, co wywołało u mnie łzy wzruszenia... Wracając dziś z pracowni, zastałam oczekującego przy mojej furtce pana kuriera ze sporą paczką zaadresowaną... dla mnie:-) A w niej...













Do tego cudny zamek drzwiowy z klamką...
Alu, powiem tylko, że to moment, kiedy wszystko, świat i całe moje tu i teraz stają się po prostu dobre i piękne:-) 
Całym sercem dziękuję!
Sprawiłaś mi naprawdę wielką radość💗
Już cieszę się na jutro, z kawką poranną i Twoimi magazynami:-)

To był dobry, choć bardzo pracowity dzień😉



~ bh ~










6 komentarzy:

  1. Ale piękności pokazałaś! Bardzo ambitny plan porządkowy.Ja w takich sprawach idę całkowicie na żywioł,mam dni kiedy " szaleję" i mimo,że odwalam kawał roboty wcale nie jestem zmęczona.Bywa też,że nie potrafię się zmusić do żadnych działań i po prostu odpuszczam.Zdecydowanie wolę ten pierwszy stan bo uwielbiam efekty i satysfakcję.Aha,ten mix bombek w koszyczku w szaro ,miętowo,zielonych kolorkach po prostu cudny wręcz smakowity.Wyglądają jak cukiery.Serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba zbyt ambitny:-) Wczoraj nie udało mi się zrealizować ani krzty, hmm... I też mam takie dni, kiedy przenoszę góry i takie, jak wczoraj, kiedy wybieram spokój i lenistwo. A bombki oczywiście przywołały mi Ciebie i Alę:-) Alę, bo od zawsze kocha zieleń, a Ciebie, bo wspominałaś o zestawie miętowo/szarym:-) Rzeczywiście były urocze.
      Pozdrawiam Grażynko,
      Hania

      Usuń
  2. Jak ja się cieszę widząc te zielenie:) Te duże szklane też bym chciała. Widzę dwie powieszone w oknie balkonowym. Kolor tej butelkowej zieleni jest cudowny:) Ja jakoś w tym roku mam ochotę na jakiegoś skrzata. Problem jest w tym, że w każdym tylko coś mi się podoba....

    Bardzo się cieszę, że przesyłka dotarła:)
    ściskam mocno


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Wiem, wiem:-) Ja mam tak z wszystkim niestety. Mam coś w głowie a potem szukam i szukam...
      Całusy Alu,
      Hania

      Usuń
  3. To niesamowite jak pięknie uporządkowany jest Twój czas:)))może i ja w tym roku zrobię taką listę:)))piękne świąteczne dekoracje,ja jeszcze nie poczułam tej magi:)))przesyłka fantastyczna:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię porządkować to, na co mam wpływ:-) A tutaj, w kwestii szaf, szafek i wnętrza ogólnie domku, na moje szczęście mam:-) A listę zadań bardzo polecam.
      Pozdrawiam Reniu ciepło,
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger