sobota, listopada 04, 2017

Starociowo, słonecznie, po mojemu...


Piękna jesień i stół, cudny! I oto przypomniałam sobie, 
że gdzieś... i ja mam podobny:-)
Okrągły, na pięknych nogach...
Chyba muszę zajrzeć na strych:-)


Love this chippy table and all the little treasures that surrounds it. http:// www.huisjekljken.com/foto-album

Mógłby dla odmiany stanąć na czas jakiś w salonie, 
w miejscu stolika obecnego:-)
A tymczasem mija sobie sobota...
Z pięknym słońcem od rana, 
z kolejną już kawką,
tym razem odpoczynkową,
z miłym widokiem ułożonych już 
dzisiejszych moich perełek:-)
Dziś i aura dopisała i wystawców więcej było.
Zatem starocie miłe bardzo:-) 

 

Pojemniczek emaliowany przeuroczy wygrzebałam z jakiegoś kartonu za przysłowiowe grosze:-)


Talerzyk z przeznaczeniem na mydło oczywiście, 
czekał na mnie na jednym ze stoisk:-)


Pokrywka od wazy.
Bardzo przyda się do zakupionej ostatnio z listeczkowymi uszkami:-)


Waga w pastelowym, brudnym różyku:-)
Cudownie wkomponuje się w pozostałe pastelowe akcenty, 
których coraz więcej u mnie:-)


Swoją drogą to, można by rzec, 
prawie dodatek do zydelka zielonego ze schowkiem.
Taki miły sprzedawca:-)


Porcelanka cudna, stara bardzo...


 Modlitewnik w pięknej oprawie.
Czeski:-)


Filiżanka urocza z takiej jak lubię porcelany 
i z dekorkiem sympatycznym.


Mydelniczka, potencjalnie biała:-)


Koronki:-)




Zydelki, sztuki dwie.
W tym jeden znów niebiały:-)




Prześcieradło cudne:-)





Łyżeczki cztery...
Czyściutkie już i ułożone na ściereczce kuchennej.
Zauroczyły mnie sygnaturki i inicjały.
A i kształt niecodzienny.



Na półmisku dzisiejszym zresztą:-)




Pojemniczek podoba mi się bardzo.
Choć to przecież jeden z wielu już,
ale co tam:-)


Sygnowany nawet.


Dzieże znalazły też swoje miejsce.


I moja waza w komplecie już z pokrywką:-)




Mydelniczka już biała:-)



Waga jakby miała tutaj stać od początku:-)


Modlitewnik na kredensie w towarzystwie koronek 
i starej porcelany.


Naczynko/półmisek ceramiczny z sygnaturą starą bardzo 
w sypialni już, na moim sekretarzyku:-) 





I talerzyk/mydelniczka na właściwym już miejscu:-)







Cieszą mnie dziś szczególnie jakoś moje starociowe drobiazgi:-)
I to, że zdobią już zakątki przeróżne mojego domu.
W garażu czeka jeszcze niezwykłe łóżko, tzn elementy starego, eklektycznego łóżka (wezgłowie i... przynóżkiem najchętniej nazywałabym drugą, przeciwną stronę łóżka).
Zostały dla mnie przywiezione 
i nimi cieszę się chyba najmocniej:-)
Popatrzę sobie na nie i pomyślę, 
gdzie i jak mogłyby posłużyć...

Dobrych i spokojnych chwil dzisiaj wszystkim,
z miłym wspomnieniem dzisiejszych promieni
i z cichą nadzieją na nie jeszcze:-)

~ bh ~









6 komentarzy:

  1. :) słoneczka jutro życzę.
    Nie będę się powtarzać, że ja po prostu uwielbiam te Twoje wypady na ryneczki. Zakupy jak zwykle boskie

    Mnie się dzisiaj udało posadzić wszystkie cebule tulipanów:)
    buziaków moc przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tym razem posadzę na ostatni moment... Planuję w ten weekend:-) No i lubię dzielić się tymi moimi wypadami:-)
      Całusy,
      Hania

      Usuń
  2. Piękne są te Twoje zdobycze:))filiżanka z niebieskim wzorem bardzo w moim guście:))wszystkie rzeczy widziałabym w swoim domu:))masz talent do wyszukiwania pięknych przedmiotów i do ich eksponowania:))wciąż zachwycam się Twoim domkiem:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, dziękuję:-) To samo nam w duszy gra:-)
      Ciepło pozdrawiam,
      Hania

      Usuń
  3. Ale zdobycze! Gratuluję,wszystko jakby na Ciebie czekało.Dobranoc i pogodnej niedzieli życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak właśnie się czuję:-)
      Pozdrawiam serdecznie,
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger