sobota, czerwca 02, 2018

Wszystko ma swój czas


I  lunęło:-) 
Po dwóch dniach żaru lejącego się z nieba, wytchnienie...
Starociowy piątek i sobota już za mną:-)
Wykładam swoje skarby, 
co nieco wyszukałam:-)
Świeże, wilgotne powietrze wpada przez uchylone okno.
Moje plany, by w ogrodzie dokończyć to i owo legły w  gruzach.
Ale to nic. Mogę zająć się moimi perełkami:-)
I trochę odpocząć. Ostatnio sporo się działo.

 A zatem moje zdobycze.
 Lusterko podręczne, kolejne dla uzupełnienia zbiorów:-)
Nie mogłam się oprzeć. Było w komplecie z dwoma szczotkami.
Jednak to ono mnie urzekło. Ubłagałam, by je rozdzielić:-)
No i jest:-)


Nożyczki:-)
Jestem nimi zachwycona.
To chyba moje najładniejsze...


Stare koronki...
Tę kupiłam, by obszyć ściereczki kuchenne i ręczniki.


Tłuczek do moździerza i uroczy garneczek żeliwny.
Jest dosłownie miniaturkowy:-)
W porównaniu z tymi, które w moim ogrodzie pełnią już rolę donic.


Starutki dzbanek z CT.
Doskonały do kompletu z takąż filiżanką:-)


Stara pocztówka...
Pomyślałam, że to Rita Hayworth:-)


Przeurocza sukienusia/fartuszek.
Mogłabym sama taką chcieć:-)


Poszewek starych kilka i jaśków.





I...tułów od starego manekina.
Mam już swój na niego pomysł:-)


Kołnierzyk jeszcze:-)


Z tych gabarytowych skarbów,
taki oto, z falbanką i toczonymi nóżkami, stolik.
Cieszę się nim bardzo, bardzo:-)
Mój poprzedni trafił już do pracowni. 
Wraz z kilkoma starociowymi drobiazgami:-)
O nich innym razem:-)


A ponieważ wszystko ma swój czas, teraz chwilka relaksu:-)
Z muzyką, świeczuszką, herbatką jaśminową i moimi starociami, 
od których oczu oderwać nie mogę.
Przy tym pooddychać można już swobodnie.
Po upale ani śladu:-) No i ustał deszcz...
Może do ogrodu jeszcze wskoczę na jakieś małe porządkowanie?:-)


Z tą to filiżanką mój dzisiejszy dzbanek utworzy piękny, porcelanowy, duet:-)


 Dobrego, odpoczynkowego, radosnego weekendu wszystkim💗



~ bh ~


ps 1
Zachorowałam na tę sukienkę...

ps 2
Na instagramie manekin z piątkowej giełdy, 
który trafił do pracowni:-)




11 komentarzy:

  1. Fantastyczne zdobycze przywiozłaś z giełdy Haniu. Cuda, cudeńka niepowtarzalne... Masz ten dar wyjątkowy.. Już Ci "mówiłam" ale to prawda, a poza tym jakże nie mówić szczerze ludziom o ich zaletach? Ja to lubię robić :-) Twój gust, smak, wyobraźnia wnętrzarska jest dla mnie niezwykłą inspiracją. Uwielbiam do Ciebie zaglądać... Uściski zostawiam. Dobrej nocy! Pola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, dziękuję!:-) A ja uwielbiam zaglądać do Ciebie:-) Oczywiście podzielisz się zdjątkami wiszącej już półeczki? Jestem bardzo ciekawa efektu!
      Pozdrawiam gorąco,
      Hania

      Usuń
    2. Jasne,że się podzielę... :-)

      Usuń
  2. Witaj,masz nosa do skarbów.Wyobrażam sobie jakie uczucie Ci towarzyszy przy wyjmowaniu ich w domu.Niby wiesz co kupiłaś a zachwyt od nowa i od nowa,ach jeszcze to. . .no i jeszcze to. . .ojej jak to dobrze że to wypatrzyłam. . .Podekscytowanie jakbyś to widziała pierwszy raz. . .
    A później zerkanie raz i jeszcze raz i zachwyt wciąż taki sam a może jeszcze większy. . .?Deszczowa pogoda nastraja mnie melancholijnie a leje naprawdę rzęsiście,niby uwielbiam dźwięk spadających kropli ale. . .Pozdrowienia ślę. . .ale jeszcze rzut okiem na Twoje skarby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie to jest:-) I Ty dobrze znasz to uczucie, bo tylko wówczas można je tak celnie opisać:-)
      Miłej i radosnej, pomimo aury, niedzieli Tobie życzę:-)
      Całusy,
      Hania

      Usuń
  3. Prawdziwe perełki upolowałaś Haniu, ach te poduszeczki, koroneczki... Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze bajka:)
    Miłego całego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, Tobie również pięknego dnia:-) Ja lubię zaglądać do Twoje bajki:-)
      Całusy,
      Hania

      Usuń
  5. Piękne rzeczy nabyłaś:)))sama nie mogę sie na nie napatrzeć:)))bardzo żałuję że w naszych okolicach niema takich starociwych giełd:(((Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też żałuję, że nie masz w swoim regionie takiej choć jednej giełdy.
      Może kiedyś wsiądziesz w samochód i wyruszysz na którąś, pomimo że oddaloną. Ja czasem `wychodzę` poza Górny Śląsk:-)
      Cieplutko Ciebie pozdrawiam:-*
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger