środa, lutego 06, 2019

Koronki układam


To ostatni dzień niewychodzenia z domu:-) Na jutro zaplanowałam już co nieco, tak więc odwrotu nie ma. Muszę być zdrowa. I bardzo chcę! Do pracowni przyjeżdża moje krzesełko, które wypatrzyłam w sieci jakiś czas temu:-) Już nie mogę się doczekać. Potem odwiedziny u przyjaciół w centrum Gliwic, by podszepnąć coś odnośnie wystroju ich nowej restauracji:-) To coś, co sprawia mi ogromną radość. Chciałabym tę dziedzinę w przyszłości rozwinąć. Uwielbiam zerkać na surowe wnętrze i wyobrażać sobie, jak mogłoby być. Dobierać szczegóły, meble, dekoracje... Zajrzę przy tej też okazji na wystawę jednego z butików odzieżowych, znajdującego się kilka kroków dalej, gdzie dekoracje, które przygotowywałyśmy w okresie świątecznym, czas wymienić na wiosenne. Mamy już koncepcję:-) Podobno nasze starociowe gadżety zwracały żywą uwagę:-)
Tutaj też realizujemy się w stu procentach:-) I wrócę do pracowni na chwilkę. Dalej zakupy jedzeniowe, pod kątem obiadku również. Po drodze mijam hurtownię kwiatów. Wielką mam ochotę na świeże tulipany i eukaliptus?:-) Nie wspomnę o nowalijkach jakichś, szafirkach np...
Tymczasem rozdysponowałam już swoje koronki stare, zakupione na Szombierkach:-) A to oznaka zdrowia przecież:-)




Perełki znów wzbogaciły moją kolekcję:-)




Ramkę na ściennej półce zastąpił emaliowany wieszak 
na przybory kuchenne:-)
W nim `kieszonka` idealna na moje koronki:-)




I mała odmiana nad szafką/pomocnikiem...


I na niej:-)


Waza z ostatniej wyprawy przy okazji:-)


I słoje...




I krzyż barokowy.





Dopełnieniem są cudne dechy kuchenne, 
które wczoraj dostarczył kurier:-)



Póki co stoją sobie i czekają:-)
A ja w oczekiwaniu na słoneczne i dobre jutro, 
kończę powolutku mój dzień...




~ bh ~



9 komentarzy:

  1. Jak pięknie... Nie pod linijkę, ale elegancko i ze smakiem. Haniu Twoje wnętrza i ich zdjęcia to prawdziwa uczta dla oczu. Serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję Lenko:-) Twoje słowa zaś, uczta dla mojej duszy:-)
      Całusy!
      Hania

      Usuń
  2. Koronki również bardzo lubię:))pięknie je porozkładałaś:))kuchenne dechy cudo:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się Reniu:-) Cieszę się, że podzielasz mój zachwyt nad dechami:-)
      Ciepło pozdrawiam,
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger