wtorek, lipca 03, 2018

Casa Del Rosmarino


Nie tak dawno, tuż przed przyjazdem do Toskanii, myśl przemknęła taka, by odnaleźć kiedyś miejsce, do którego zapragnę powracać... 
By na tę tęsknotę złożyło się to co za oknem, czyli sielski, chwytający za serce krajobraz i wnętrze domu przywołujące mój własny... By poczuć się swojsko, ale i jednocześnie wyjątkowo.
Anghiari wraz z domkiem bajkowym i wszystkim co dookoła, wpisuje się w to wyobrażenie każdym szczegółem i wszystkim jednocześnie.
Kiedy przybyliśmy na miejsce, gospodyni tego niezwykłego miejsca,  powitała nas ciastem, butelką wina, świeżym chlebem, pomidorkami i serkiem tutejszym. Ciepła, radosna, spełniona... Takie zrodziły się we mnie odczucia na pierwsze spojrzenie i kontakt z tą niezwykłą kobietą... Przekroczyłam próg tego domu, tym samym otworzyłam drzwi do świata baśni:-) Tak tutaj się czuję:-) Dziś utrwaliłam wnętrza i krajobraz tutejszy. Zachwycam się właściwie wszystkim. Zasypiam i budzę się w sypialni, którą najchętniej odwzorowałabym w każdym szczególe w sowim domu. Mam już oczywiście kilka pomysłów, by choć namiastkę tej aury stworzyć u siebie. Pozostałe pomieszczenia nie pozostają dłużne. Wszystkie spójne dekoracyjnie, z przedmiotami i mebelkami pięknymi, trafiającymi bardzo w moją estetykę. Do tego zapach... Woń rozmarynu przeplata się z jaśminem, a to za sprawą bujnie porastających dookoła domu krzewów rozmarynu i pnączy pełnych jaśminowych gwiazdek:-) Tak też chyba nazwano tę odmianę, gwiazdkową. Dom zaś nosi nazwę Casa del Rosmarino. I sama miejscowość... Anghiari, to średniowiecza, kamienna wioska, z kilkoma butikami, sklepikami i dwoma pizzeriami. Z uliczkami wijącymi się wzdłuż kamiennych zabudowań. Urocza, klimatyczna bardzo, ze swoją własną, odległą historią, niezwykła. Kilka minut stąd. Zatem można na poranną espresso zawitać na uroczym ryneczku, tudzież w porze obiadowej na gnocchi czy tradycyjnie na pizzę przyjechać. Zatem już wiem, że to to miejsce, do którego chce się powracać. We wspomnieniach i w każdej sprzyjającej chwili tak prawdziwie. By nasycić zmysły, by poczuć harmonię, z naturą i z samym sobą. 
Oto domek:-)



Salon.









Za tymi drzwiami pomieszczenie techniczne, z pralką, odkurzaczem...


Przeuroczy dla mnie kominek:-)



Uprałam już swoje ściereczki, poszewki i obrusiki 
zakupione w Arezzo.
Kilka z nich już służy:-)


I naczynko ceramiczne w zasięgu wzroku oczywiście:-)



Nie jesteśmy tutaj sami:-)



Cieszę się z pralki bardzo.
Uprałam już narzuty i poszewki wszelkie.
Teraz już jest mi świeżo i pachnąco:-)
Takie to moje dziwactwa...



Dziś kilka chmurek na niebie. Można nieco odpocząć:-)



Żywopłoty z rozmarynu dookoła.


Jaśmin nad głową...



Po drugiej stronie lawendowa alejka...


Kilka ujęć z kuchni.


To emaliowane wiadereczko również z Arezzo:-)







Kamienny zlew.
Niezwykły, niespotykany, choć sama nie wiem.
Chyba wolę taki mój, ceramiczny:-)
Jakoś tak higieniczniej w nim.



Sypialnia główna:-)
Można się rozmarzyć...












Łazienka górna.




Przeuroczy stoliczek z umywalką.


Druga sypialnia.






Od lustra nie mogę oderwać wzroku:-)



Obie sypialnie posiadają zewnętrzne wyjście na ogród.





 Łazienka dolna.





Ostatnia sypialnia na tę chwilę niedostępna:-)

Pięknym dopełnieniem jest zadaszona weranda otoczona zewsząd jaśminem i rozmarynem.
Z niej rozpościera się malowniczy krajobraz:-)





I coś jeszcze zamiast muzyki dziś.
Warto przesłuchać do końca:-)





Można wziąć coś dla siebie...


~ bh ~







4 komentarze:

  1. To naprawdę bajkowe miejsce:)))domek i otoczenie niezwykłe:))na pewno dobrze tam się wypoczywa:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Haniu jak Ty znajdujesz takie miejsca? Tutaj każdy kąt jest wart uwiecznienia na fotografii!Cudnie,pięknie i chyba czuję zapach powietrza przesycony ziołami i jaśminem! Wypoczywaj i chłoń atmosferę,pozdrawia zazdrosny babiszon.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne miejsce, nie wiem co ładniejsze czy kuchnia czy sypialnie i jeszcze to bezpośrednie wyjście na ogród... Korzystaj z uroków tego miejsca i ładuj baterie Haniu.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobieństwa się przyciągają :) Dlatego tam właśnie trafiłaś. Miejsce jakże stylistyką podobne do Twojego domu :) Piękne! Wspaniałego wypoczynku w tym cudnym otoczeniu :) Pola

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger