czwartek, lutego 15, 2018

Jakiś cichy gdzieś kąt...


To jeden z tych dni, kiedy... 'w najdalszym kącie siadam i sama z sobą, chcę do ładu dojść...'. Za oknem szaro buro. Na wiosnę trzeba nam jeszcze zaczekać. Kilka miłych przerywników jednak dziś po drodze... Umówione spotkanie z cudownymi dziewczynami w pracowni na przykład:-) Gdyby nie to, pewnie zaszyłabym się w najciemniejszym kącie, by przeczekać ten czas. Kilka też zmian u nas:-) Przede wszystkim, żyrandol przywieziony przez Anię z Toskanii, nareszcie na swoim już, należnym miejscu:-) To niezwykłe, że jeden przedmiot tak bardzo odmienia całe wnętrze. Pięknie z nim:-) Przestawiłam też stół. Jest i miejsce do pracy, w sensie `biurka`. 



I taki oto akcent niecodzienny u nas:-)






A żyrandol delikatnie przetarty w klimacie shabby...



 Nasze a la biureczko:-)




Stanie tutaj, zamiast obecnego, identyczny stoliczek, 
tyle że mniejszy i biały.
Musimy go tylko przywieźć:-)


Zamiast białego natomiast, rozkładany, eklektyczny.
Brązowy:-)
I też musimy go przetransportować ze starego dworca:-)
Tymczasem nastał wieczór...
Piątkowe poranki lubię bardzo:-) 
W zanadrzu mój bazarek, 
zawsze też nadzieja się tli na kilka choć promyczków słońca w nowym, nadchodzącym dniu. I mój ekspres może już szczęśliwie wróci sprawny.
Ależ będę się nim cieszyć, doceniać jak nigdy.
Cudowny odgłos  mielonych ziaren, potem pierwsza po tak długim czasie strużka kawki i woń najpiękniejsza ze wszystkich...
Uzależniłam się jak widać:-)
Z pełną świadomością poddaję się temu miłemu nałogowi:-)
I puszczam oczko do wszystkich sobie podobnych💗




~ bh ~


6 komentarzy:

  1. Pięknie sobie poczynacie Fajne Dziewczyny! Stare mebelki w nowym, twórczym wydaniu shabby... Cudo! Mój dom też przemalowany- w bielach i szarościach. Do tego drewniane akcenty :) Bye!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-) Biele i szarości... Bliskie mi bardzo:-)
      Dobrego dnia!
      Hania

      Usuń
  2. Oglądałabym i oglądałabym i . . .i wciąż mi mało.Zapach świeżo mielonej i parzonej kawy bezcenny,wystarczy że to piszę i już go "czuję".Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Och zawsze jestem zachwycona jak do Ciebie zaglądam:))Szkoda że mieszkam daleko,chętnie zaszła bym do tej cudnej pracowni:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. i ja ubolewam, że mieszkam tak daleko...
    Pracownia to po prostu marzenie:)
    ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  5. hura zapisał się za drugim razem

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger