czwartek, stycznia 04, 2018

Bajkowy domek i stara szczotka



Poszukując już wakacyjnie Toskanii, napotykam na przeróżnie ciekawe stronki o tym właśnie miejscu. I tak oto natknęłam się na  fotorelację z przygotowań do ślubu w maleńkiej, włoskiej miejscowości. Zdjęcia są tak urocze i miłe, że bardzo chcę je dziś dołączyć klik:-) A tymczasem, po wielu godzinach przeszukiwania ofert, natrafiłam na takie oto przeurocze miejsce w malowniczej, wiejskiej miejscowości. Przyznaję, że skradło w stu procentach moje serce. A co najważniejsze, udało się je zabukować:-) Nie zdawałam sobie sprawy, że to już ostatni dzwonek, jeśli chce się wyszukać coś naprawdę jedynego, niezwykłego...



Master Bedroom

Master Bedroom

Kitchen

Living Room

Master Bathroom

Exterior

Patio

 Powracam do swoich staroci:-) 
Do Arezzo, bo to niedaleko:-)
Tam gdzie lny z inicjałami, świeczniki i wazy, 
jakich nie widziałam nigdzie jeszcze.
W samym miasteczku poza tym zakochałam się bez pamięci:-) 
Pozostaje jeszcze wyszukać jakiś uroczy zakątek nad morzem.
Jednak wszystko teraz porównuję z `moim` bajkowym domkiem 
i stąd dużo już trudniej.
A tymczasem u mnie kucie i wiercenie.
W powietrzu unosi się mgiełka pyłu. Koszmar! W takich momentach wpadam w panikę i wewnętrznie jakoś stres mnie ogarnia. 
No ale gniazdka przy łóżku przydadzą się. Póki co są, ale pośrodku, 
pod łóżkiem. By móc z nich skorzystać, trzeba zanurkować na brzuchu:-) 
Mało komfortowo. Przemęczę i będzie dobrze:-)
Moim wybawieniem i ukojeniem, okazały się być dziś mini deseczka drewniana do prasowania i szczotka, obie starutkie bardzo. 
Nabyłam je zupełnie nieplanowanie wczoraj, 
wraz kilkoma innymi drobiazgami 
i... szafą:-)
Szczotka najpewniej służyła swego czasu do czyszczenia/szorowania  drewnianych podłóg.
Jest dość poręczna no i spora:-)
Do moich kuchennych fug i kafli idealna:-)





I tak zaszyłam się wraz z nimi w pralni:-)
Tam znalazłam dla nich miejsce.
Zatem czyściutkie już, ułożone na starej niecce,
stanowią dla mnie piękną ozdobę a i praktyczne wyposażenie:-)






Z moimi szarymi mydełkami:-)











Pokrowiec z deseczki, lniany swoją drogą, pierze się już:-)






Na moje szczęście dzisiaj, w pralni zawsze jest coś do zrobienia:-)
W międzyczasie panowie uwinęli się ze wszystkim.
Biorę się zatem za mycie i sprzątanie:-)

A w tle u mnie dziś taka muzyczka...



I za oknem cudowne słońce:-)
Dobrego wszystkim dnia!♡


~ bh ~


6 komentarzy:

  1. Ty zawsze coś fajnego wyszukasz:))bardzo mi się podoba szczotka i deska:)))i ciekawa tej szafy jestem:)))a miejsce na wakacje zaczarowane jak z bajki:)))najdrobniejsze wiercenie w domu i zaraz wszędzie kurz ale czasem trzeba:))Pozdrawiam serdecznie)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-))) W szczotce się zatraciłam:-) Już po wszystkim tutaj:-) No i korzystam już z gniazdka:-) Cieplutko Reniu pozdrawiam,
      Hania

      Usuń
  2. Bardzo nastrojowa muzyczka,ja dziś prasuję słuchając Gordona Haskella.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię bardzo `How Wonderful You Are`:) Miłego prasowania zetem:-)
    Hania

    OdpowiedzUsuń
  4. Haniu, masz chyba jakiś nadprzyrodzony talent do wyszukiwania cudowności- od wakacyjnego miejsca zaczynając (to bajka jakaś) na drobiazgach kończąc :-) Jestem w zachwycie. O fotkach już nie wspomnę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakoś tak jest, że samo wpada w moje ręce:-) A serce skacze z radości:-)
      Pozdrawiam serdecznie,
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger