poniedziałek, stycznia 15, 2018

Kochane graty


Świeci słońce, rozkwitają hiacynty, pachną maślane ciasteczka...
Czasem jednak nawet takie moje, 
codzienne radości i szczęścia nie dają ukojenia. 
Nie cieszą...
Bezwiednie dzieją się rzeczy,
nawykowo robię wszystko.
Wysprzątałam cały dom, nastawiłam kilka razy pranie.
Jak co dzień zapaliłam świece, zaparzyłam kawkę,
najpierw tę pierwszą, potem drugą i jeszcze jedną...
Przełożyłam kilka rzeczy, które miałam dziś zrobić.
Nie uciekną.
Zrobię to jutro.

Poszukam spokoju, w sobie,
w słońcu, w kilku dobrych myślach...
Siadam na moim starym foteliku w sypialni pod oknem...
Czuję promienie padające na moje włosy.
I `widzę` przy moim łóżku ławkę, tę z salonu.
Tak, będzie pięknie:-)
Ni stąd ni zowąd pojawia się to miłe uczucie, 
 szybsze uderzenie serca...
Moje kochane graty:-)
Ileż radości niosą i ciepła i domu...
Nie było łatwo,
ale jest już, przy łóżku ławeczka, prawdziwa, z oparciem.
Ta z salonu. Przy stole też chcę, by była.
Jutro inną z tarasu przyniosę i zobaczę.
Kocham ławki, ławeczki, szlabany...
Mogłabym mieć je wszędzie:-)
Przez te wszystkie lata kilka wyszukałam.
Teraz tak wdzięcznie zdobią te kilka kątków mojego domu:-)















Mogłabym/chciałabym bardzo, mieć i łóżko takie.
 Drewniane, odrapane z farby, z toczonymi nóżkami...
I tak to niepostrzeżenie moje myśli zmieniły kierunek...
A to jeden z ważniejszych, moich, sprawdzonych już sposobów 
na poprawę nastroju;-)
Tak właściwie samoistnie się to dzieje.
Odwrócenie myśli, to mój nr 1.
Nic piękniej ich nie zajmie, jak moje przemeblowania 
i porządkowanie wszystkiego:-)
Zaraz potem w takich chwilach, chcę być dla siebie dobra.
Zatem przełożyłam kilka dzisiejszych spraw.
Pozwoliłam sobie na pozostanie w domu.
Zjadłam kilka smakołyków.
Słuchałam swojej muzyki...
A teraz jeszcze zachwycam się moją sypialnią w nowej szacie,
ławeczkowej:-) 


 

~ bh ~

4 komentarze:

  1. Przecudowne te ławeczki wyszukałaś, gdziekolwiek je ustawisz- robią klimat. I cieszą... Twoje aranżacje są wspaniałe... A ja dzisiaj byłam tu i tam- super spotkania, cudowni młodzi ludzie, mega pozytywna energia... Fantastycznie czułam się ze sobą :) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba moja ulubiona ławeczka u Ciebie. Wszędzie wyglądają pięknie:)
    ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Może i mnie się uda być widzialną? Cudna ławeczka i jakże przydatna w tym miejscu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger