wtorek, stycznia 09, 2018

Powiew powietrza


Wszystko ma swój czas pod słońcem (niebiosami), napisał kiedyś mądry król Salomon. U mnie nastał czas na powiew świeżego powietrza we wnętrzach. A to za sprawą, po pierwsze, ułożenia wszelakich świątecznych ozdób i dodatków w pudłach, a dalej w moim składziku rzeczy różnych. Czekają sobie już bezpiecznie na swój czas, za rok. Po drugie, achhh, odgraciłam krótko mówiąc tu i ówdzie i tak mi z tym lekko i dobrze:-) Było mi już za dużo wszystkiego. A może zwyczajnie po świątecznym szaleństwie, którym naznaczony został każdy kąt, oko i serce domagało się już ukojenia, spokoju i przestrzeni. I tak oto sporo porcelany, starociowych drobiazgów, tac, waz, świec, magazynów, książek, trafiło do kredensów, szaf i pracowni. Może też udzieliła mi się energia płynąca z ust  filigranowej, włoskiej piękności, której słucham wciąż od wczorajszego poranka. Dodaję rzecz jasna jedną z piosenek, którą gwiazda zaznaczyła swą obecność na festiwalu w Sopocie. Nie dziwię się ani trochę panu Niemenowi, że stracił głowę i serce, kiedy tylko zobaczył Faridę i usłyszał:-) Sama napatrzyć się i nasłuchać nie mogę... To najpiękniej wyśpiewana miłość, jaką słyszałam... Poza jeszcze kilkoma może wykonaniami:-) 

I nawet nie wiedzieć kiedy, ogarnęłam uciążliwy dość temat usuwania wszędobylskich igiełek, które opadły podczas wynoszenia mojego świątecznego drzewka:-) I jest już tak, jak chciałam, by było:-) Czysto, schludnie, lekko, biało i wciąż bardzo starociowo:-) Na tarasie i przed domem, też już zwyczajnie, nieświątecznie i baaardzo słonecznie🌞💛













No tak pusto na kominkowym blaciku jeszcze nie było:-)
Wianeczek z zasuszonych róż ustąpił miejsca jednemu ze starych obrazków z Jezuskiem:-) 





Ławkę zamieniłam już jakiś czas temu. 
Poprzednia nie najlepiej zareagowała na zmianę temperatury 
i rozeszła się w dwóch miejscach niestety.
Wróciła pod kuchenne okno.













I kilka moich internetowych, dzisiejszych zachwytów:-)


https://www.facebook.com/433124533474878/photos/np.45337221.100003187198530/654062521381077/?type=1

Gapię się na te wszystkie deski kuchenne i wzdycham:-) 
klik

Furniture: Modern Backless Distressed Bookcase

mymeterstore.com

1850 19th century cutting board blue paint

                                  hersite.info


Mam nadzieję, że wszyscy dziś mają takie cudowne słońce jak ja:-)


~ bh ~

4 komentarze:

  1. Ach jak miło popatrzeć na Twoje czyściutkie białe wnętrza:))u nas jeszcze świąteczny wystrój,ale też trzeba powoli uprzątnąć:))jak zawsze nacieszyłam oczy:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja pozdrawiam Reniu:-)
      Pięknego popołudnia!
      Hania

      Usuń
  2. Tak, co pewien czas patrzymy na nasze wnętrza jakby innymi oczyma. Widzimy więcej, za dużo... i podejmujemy decyzję. "Trzeba coś zmienić, oczyścić trochę, powiększyć przestrzeń"... Czasem wystarczy przestawić rzeczy w inne miejsce i już "gra". Lepiej się wtedy czujemy...Oddychamy pełniej. Też tak mam :) Gromadzę, gromadzę aby potem poukrywać :)Ale u Ciebie Haniu wszystko tak pięknie zestawione... Podziwiam i podziwiam... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój fotel bujany absolutnie powalił mnie na kolana. Już dawno miałam o tym napisać :) Ja też mam bujak w podobnym stylu, ale moje siedzisko nie jest zaokrąglane :-( Myślę, myślę i prawie już jestem pewna, że kiedyś wymienię... Inspiracją jesteś Haniu...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger