Tyle momentów w nich przypomina o tej upragnionej potrzebie bliskości z najważniejszymi dla nas osobami... Tylko wtedy mogą takie być, ciepłe, pełne pokoju i radosnego nastroju, kiedy blisko są Ci, których kochamy. To czas, kiedy z najdalszych zakątków świata przybywamy w to jedno, najważniejsze dla nas miejsce, by być blisko ukochanych, najbliższych naszemu sercu osób. Wtedy cieszy każdy drobiazg, we wszystko co robimy wkładamy całe swoje serce...
Doceniamy wówczas jakoś bardziej te wspólnie spędzone chwile
i odwrotnie - cierpimy bardzo, jeśli z jakichś powodów nie możemy usiąść przy wspólnym, wigilijnym stole z najbliższymi. Nie mają już wówczas takiego znaczenia wszelakie porządkowe, dekoracyjne
i kulinarne zabiegi. Dzieją się, wszystko się toczy, ale jest niepełne... Święta to moment, kiedy warto to właśnie dostrzec
i docenić, ale też rozejrzeć się dookoła, czy ktoś w tym szczególnym czasie nie pozostał sam.
Dziś tak tylko refleksyjnie kilka tych słów zaledwie z czymś świątecznym do posłuchania...
Dobrego, spokojnego wieczoru sobie i wszystkim życzę:-)
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz