środa, grudnia 28, 2016

W retro nastroju


Poszukując czegoś ładnego dla siebie (mam na myśli sukienkę czy buty), widzę w swojej wyobraźni fason, kolor... Jednak wśród tylu niezliczonych rzeczy na sklepowych wieszakach, które dla mnie wyglądają tak samo, nie odnajduję niczego dla siebie. I nawet jeśli coś czasem zakupię, nie jest to to w 100 procentach. Marzy mi się sklep, najlepiej duży i nie online, z modą z lat minionych:-)
Sukieneczki szerokie, z falbanką tuż przy szyi (nie zaś z dekoltem skupiającym całą uwagę) i przy mankiecie, buty zawiązywane wstążką... W tym wszystkim koronki, subtelnie wychodzące spod kilku warstw materiału. Lub takie retro z lat 60-tych i 70-tych, sukienki krojone na kształt litery A, spódnice raczej za kolanko rozkloszowane (tych akurat sporo dziś w sklepach), duże okulary przeciwsłoneczne (tylko takie wybieram). Włosy z delikatną falą przewiązane bandamką, czółenka z paseczkiem w kształcie litery T tzw t-bary:-) Kostiumy kąpielowe zakrywające raczej niż odsłaniające ciało... Również sukienki hippie i boho-chic, długie, wzorzyste lub koronkowe, puszczone tuż pod biustem... Zupełnie nie odpowiada mi to, co niosą ze sobą współczesne trendy, choć wciąż powracamy do lat minionych w modzie. Na całe szczęście:-) Powinnam urodzić się chyba w innym czasie lub (gdyby to tylko było prostsze) zacząć projektować własną, wzorującą się na tamtej, jakże kobiecej, modę:-) 
Styl retro to również... czas. A tego na co dzień brak, by ułożyć nienagannie włosy, podmalować to i owo, pończoszki koronkowe najlepiej założyć... Jest zaś... byle szybko i wygodnie. Chodzi mi jednak po głowie coś bardziej realnego. By czasem zrobić sobie taki retro dzień. Ubrać coś w stylu vintage, zachować ten cały kobiecy anturaż, poświęcić sobie czas. Zrobić może kilka zdjęć:-) To mogłoby być miłe. Pamiętam swoją mamę, szykującą się starannie nawet przed wyjściem do sklepu. Miała w swojej skromnej garderobie kilka takich właśnie sukienek, w tym jedną niebieską, koronkową z kołnierzykiem z nici:-) Płaszczyki dwa i nakrycia głowy stanowiące komplet, do tego kozaczki z klockowymi obcasami. Brązowe do brązowego płaszczyka, czarne do czarnego. Delikatny makijaż, włosy starannie ułożone w kok na czubku głowy, które zresztą będąc małą dziewczynką uwielbiałam czesać:-) I widzę siebie dzisiaj..., narzucającą ten sam szeroki, ciepły i wygodny sweter, getry najlepiej, bo znów... wygodnie i emu, znielubiane tak bardzo przez płeć męską:-)   
Kiedyś w sklepie Zara znalazłam taką właśnie sukienkę. Guziczki wysoko pod szyją, prosta, długa. Mankiety wydłużone również z guziczkami. Była piękna, dla mnie:-) Zdjęłam ją z wieszaka, by przymierzyć. Moja córka odwiesiła ją z powrotem i powiedziała: robię to dla Ciebie mamo. Gdzie będziesz w tym chodzić... Żałuję, że jej nie kupiłam.
I tak pomyślałam sobie, że może jest ktoś jeszcze, kto tak jak ja poszukuje takiej retro garderoby. Zatem to co znalazłam, to przede wszystkim t-bary:-) Sklep Kotyl w swej ofercie ma ich dość bogaty wybór. Oto kilka modeli, które rozważam, a raczej jeden model w kilku kolorach:-)






Można je zakupić tutaj: klik



Kilka sukienek znalazłam w H&M. 

Tę zakupiłam nawet:

Prezentuje się ślicznie, ma falbanki przy szyi i mankietach, jest prosta. Dostępna również na stronie online H&M tutaj. Jest już w ofercie wyprzedażowej. Przy zakupie online, warto wziąć o rozmiar większą, przynajmniej w przypadku mojego 36. Miałam przyciasne rękawy, w rozmiarze 38 jest już dobrze. A może najlepiej po prostu przed zakupem przymierzyć:-)
I jeszcze tę:


Można ją znaleźć tutaj.
Obie lubię bardzo:-)

Jest również taka:
tutaj:-)

Okulary lubię te duże, tzw muchy:-)
Piękną linię takich okularów zaprojektowała Victoria Beckham. 
A ja, zupełnie przypadkiem, stałam się szczęśliwą posiadaczką 
jednych z nich:-) Będąc w TK Maxx, nie muszę dodawać, że moim ulubionym, natrafiłam na nie w ofercie wyprzedażowej.
15 procent ceny katalogowej to i tak sporo, 
ale nie mogłam ich nie kupić:-) 



To moje ulubione...


Lubię je zakładać, nawet gdy nie oślepia słońce. 
Świat z nimi jest... przytulniejszy i cieplejszy:-)

Dziś znów zboczyłam na zupełnie inne tory, choć w klimacie starociowej wciąż tematyki pozostając, bo przecież i moda nastrój minionych lat oddaje tak pięknie:-) 
A za oknem już zmierzch. Wiatr ustał już i cieplej troszkę.
Dziś też muzycznie pozostanę w klimacie tamtych lat:-)


Miłego popołudnia w retro nastroju wszystkim:-)

~ bh ~






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 bielhani , Blogger