niedziela, kwietnia 16, 2017

I nastała Wielkanocna Niedziela!:-)


W radosnym nastroju, świętujemy zwycięstwo Jezusa nad śmiercią. Uroczyste śniadanie w odświętnej, wzniosłej oprawie. Na stole biały barszcz, od którego moje dzieci wolą tradycyjny żurek, zatem u mnie i jedno i drugie:-) Różnica subtelna, tkwi w zakwasie (jeden na mące żytnej, drugi na pszennej), jednak one to wyczuwają:-) Poza tym jajka, chrzan, nowalijki, świeże bułeczki i święconka. Również kilka plasterków wędlinki, choć dla mnie mogłoby jej nie być. Honorowe  miejsce wśród ciast zajmuje u mnie mazurek. Ten na kruchym spodzie, z chałwową masą. Wszystko w otoczeniu świeżych kwiatów, z białą porcelaną i szklaneczkami z lilijkami, które wyjmuję jedynie na szczególne okazje. To też moment, kiedy pragnę założyć jedną ze swoich sukienek. Na co dzień nie mam do tego głowy, zazwyczaj są getry i coś wygodnego. Jest czas i chęć by ułożyć inaczej niż zwykle włosy, by również innych domowników ujrzeć w takich odświętnych ubraniach. Wszystko po to, by podkreślić doniosłość tej wyjątkowej chwili:-)











Nie ma bardziej wzniosłej i wyjątkowej chwili, niż Święto Zmartwychwstania Pana. Gdyby nie Ono, wszystko wyglądałoby inaczej. Rozmyślałam nad tym właśnie, jak by to było, gdyby Chrystus nie Zmartwychwstał. Właściwie nasza wiara pozbawiona byłaby sensu. Moglibyśmy nawet nie usłyszeć o Jezusie... Nie byłoby Kościoła i... niedzieli. Próbuję wyobrazić sobie również żal i smutek uczniów Chrystusa, którzy utracili Mistrza. Ich samotność, rozczarowanie, bezgraniczna rozpacz i paraliżujący lęk przed Żydami ustępują jednak miejsca ufności, odwadze, uskrzydleniu wręcz Apostołów, od tej chwili pragnących wypełniać misję, którą nałożył na nich Pan: by iść i głosić Słowo Boże. Nie zważając na przeciwności, prześladowania i zagrożenie życia, wypełnili przykazanie Jezusa. Tylko Zmartwychwstały Chrystus mógł to sprawić, że niemal z pieśnią na ustach ginęli męczeńską śmiercią w imię Dobrej Nowiny. W Wieczerniku musiało wydarzyć się coś niezwykłego, co odmieniło uczniów Jezusa, co dodało im wiary, siły i odwagi. Jezus Chrystus ukazał się Apostołom, czym przywrócił ich wiarę w swoje boskie zapowiedzi. Tak też i dzisiaj swoją wiarą w cud Zmartwychwstania, budzimy naszą miłość, radość i nadzieję w sercu. Jak pięknie usłyszałam na dzisiejszym kazaniu, stajemy się żyjącym, pachnącym kwiatem. Znów bliżej Jezusa, wdzięczni za Jego poświęcenie i męczeńską śmierć i jednocześnie radośni. Możemy sprawić, by każda niedziela była naszą małą Wielkanocą, wewnętrzną Paschą. By każdego dnia z uśmiechem na twarzy i poczuciem sensu wchodzić w nowy dzień:-) 


Radosnej, ciepłej, rodzinnej Wielkiej Niedzieli 
wszystkim z całego serca życzę🌼



~ bh ~





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 bielhani , Blogger