niedziela, stycznia 15, 2017

Piękny, zimowy dzień


Poranek sprzyja u mnie przemyśleniom, szczególnie ten niedzielny. Wprowadza w zadumę nad ogólnie... życiem. Zalążkiem do takiego nastroju może być zdarzenie, sytuacja z poprzedniego dnia... Coś, co na przykład zaskoczyło, zdziwiło, zasmuciło... Choć niekonieczne. I w takim momencie doceniam ten swój świat, w którym czuję się tak dobrze. Wczoraj właśnie na tym skupiłam swoją uwagę. Odnowiłam co nieco, by potem wstawić to w miejsce innego czegoś i cieszę się każdą chwilką, która tworzy tę przyjemną aurę:-)
Wciąż idę w kierunku stwarzania dla siebie dobrego, miłego `tu i teraz`:-) Rano natomiast rodzą się w mojej głowie plany na cały dzień, bo tak dobrze czuję się podczas tych codziennych, niepozornych  zajęć. A jest ich całe mnóstwo:-) Zatem też wiele ku miłemu samopoczuciu okazji. Moja szafeczka/ławeczka stoi oto już sobie pod korytarzowym lustrem. Choć waham się jeszcze, czy nie lepiej będzie tutaj tej skobelkowej?:-) Dużo korzystniej komponuje się w tym miejscu jedna i druga od poprzedniej, maleńkiej. A i praktyczniejsze są o wiele. 
Ławeczkę pobieliłam nieznacznie.



Usunęłam stare uchwyty, będą okrągłe, drewniane, od starego zegara. Póki co mam tylko jeden, muszę zaczekać do najbliższej giełdy staroci:-)



Tę skobelkową szafeczkę po dokładnym umyciu przeszlifowałam jedynie.
Ostatnio wybieram i takie rozwiązania, lubię bardzo to sfatygowanie widoczne na meblach i przedmiotach:-) 



Wymaga jeszcze uzupełnienia ubytków, 
a tutaj szpachla niestety skończyła się:-)


Maleńka roszada:-)



...?:-)




Chyba jednak będzie tak:-)



 

Mój wszędobylski pies:-)



I puściej już na konsolce pod zdjęciami.
Zniknęło kryształowe, stare lustro. 




Tak oto zmian kilka znów u mnie:-)
Miło powitały mnie dziś rano również moje hiacynty.
Tak pięknie rozkwitły i w całym salonie czuję ich zapach:-)






Do tego wyszło znów słońce:-)


Lubię obserwować cienie przedmiotów na ścianach  i meblach:-)
Wnętrza rozświetlone promieniami słońca, 
jakby budziły się z zimowego snu.
Od razu cieplej jakoś na sercu...






 Za oknem zaś prawdziwa, biała zima:-)




Świeżutki puszek wszędzie:-)



Jeżówki w śnieżnych czapeczkach:-)


Hortensje uginają się pod ich ciężarem:-)



Las cichy, śpi otulony śnieżno-puchową kołderką...



Choć pomimo wczesnej pory mojego dzisiejszego spaceru, 
sporo już śladów czyjejś przede mną tutaj obecności było:-)



Poranek z miłym spacerem po lesie, 
przy pysznej kawce i moim Art&Decoration 
upłynął przyjemnie i szybko:-) 
Zerkałam to na zdjęcia wnętrz, to na słońce za oknem i w domku,
to znów na śnieżne dekoracje dookoła...
Piękny, zimowy dziś dzień:-)









Dobrego, niedzielnego popołudnia wszystkim:-)


~ bh ~


5 komentarzy:

  1. :)mimo, że ta eklektyczna szafeczka bardzo ale to bardzo mi się podoba zgadzam się z Tobą. Z ławeczką pod lustrem jest tak ..... nie wiem jak nazwać może idealnie.
    Haniu a Art&Decoration jest do kupienia gdzieś u nas?
    Miałam Ci napisać o ciemierniku. Jest faktycznie piękny ale trujący kwiat, łodyga a nawet korzeń.Ponadto nie lubi przesadzania. Ja co roku dosadzam do moich kolejne. Na razie widzę tylko jednego:(. W zeszłe lato chyba mi się udało, zupełnie przypadkiem wyhodować z nasion. Zobaczymy co z nich będzie:)
    ściskam cieplutko
    Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alu za potwierdzenie:-) Art&Decoration to miesięcznik, zakupuję go w Empiku. A ciemiernik faktycznie u Ciebie kwitnie zimą?:-)
      Szkoda tylko, że taki trujący...
      Pozdrawiam gorąco!
      Hania

      Usuń
    2. Tak, faktycznie kwitnie zimą.Pięknie wyglądają kwiatki pokryte śniegiem.W tym roku już czekam aż pojawią się w sklepie aby znowu dokupić.
      A ja tak samo jak anonimowa Basia szukałam tego psiaka i zauważyłam w ostatniej chwili ten kochany pyszczek:))
      buziaki

      Usuń
  2. anonimowa basia.Co ja sie wpatrywalam gdzie jest ten wszedobylski piesek, i dopiero w ostatniej chwili zauwazylam jego snupke.U pani jest pieknie.dziekuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż za mną chodzi, więc czasem po prostu niech sobie jest, bo wciąż wchodzi w kadr:-)
      Dziękuję:-)
      Pozdrawiam serdecznie!
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger