Kwiaty, starocie i słońce

Słońce, kwiaty, starocie, wspaniali ludzie...

Czyli wszystko co kocham i do czego lgnie moje serce:-)

Tak wypełnione są moje dni.

Tym też pragnę dziś się podzielić:-)

Mam poczucie, że czekałam przez te wszystkie lata na to, co jest teraz:-) Ożywa to, co nosiłam w sercu.

Co ułożyłam gdzieś na jego dnie i wiernie pielęgnowałam.

I oto teraz, rozkwita i tak cudownie daje o sobie znać...

Pieści moją duszę, umila czas, daje radość i satysfakcję nieporównywalną z niczym innym. 

A potem jeszcze mogę zajrzeć tutaj i `spotkać` się (to nic, że na odległość) z cudownymi Kobietami, mającymi swoje pasje, piękne serca i obdarzającymi mnie tyloma ciepłymi słowami:-)

Żywię wielką w sercu nadzieję na spotkanie, może w większym, blogowym gronie w mojej i Ani pracowni np?:-)

Łazienka z prysznicem wykańcza się właśnie, miejsca sporo, kuchnia jest...:-)

Myślę, że to tylko kwestia czasu:-)

A dziś oczywiście moje starocie:-)

Ze słońcem i wspaniałymi perełkami.

I jeszcze przepysznymi kuleczkami kokosowymi w czekoladzie odkrytymi na naszym ulubionym stoisku ze smakołykami:-)

To, co pozostaje w sferze moich marzeń, to starutki bardzo konik na biegunach. Cudo!

A zachwycam się właśnie, przywiezioną dziś sporą kobiałką i długimi bardzo  świecami:-)

A oto reszta.

Kolejny uchwyt do nut:-)

Porcelanowe przybory kuchenne:-)

I cudna, spora deska kuchenna:-)

Deseczka porcelanowa.

Album na zdjęcia:-) 

 

Stara fotografia z 1911 roku:-)

Uroczy zegar, który zostanie raczej przerobiony na baterie i stanie                          gdzieś w pracowni:-) 

Stara porcelanka:-)

 

Słoiczek, chyba  apteczny.

Ostatnio trafiają w moje ręce stare, przeróżne krzyżyki.

Sporo ich już w domu i w pracowni:-)

 

I ponad pięć metrów lnu w musztardowym kolorze:-)

 

I zakwitła tak wyczekiwana przeze mnie marchew zwyczajna:-)

A jutro kolejny, starociowy dzień:-)

Wspaniałego weekendu z wieloma dobrymi, radosnymi chwilami

wszystkim życzę😊

~ bh ~