piątek, grudnia 15, 2017

Świąteczne przymiarki:-)


To już piątek. Na kalendarzach adwentowych pozostaje dziesięć paczuszek do odpakowania. W domu, z tych porządkowych prac większość właściwie zrobiona. Właśnie, większość. A i te już odkreślone punkciki, poprawić trzeba by... Bo przecież drzwi umyte, ale jednak przetrę jeszcze w okolicy klamek niektóre, te najczęściej użytkowane. Podobnie z szafkami kuchennymi, porządkiem w spiżarce i w wielu innych miejscach. Dziś na pewno wyślę już kartki świąteczne i przygotuję choinkowe ozdoby. Jutro moje świąteczne drzewko stanie już w salonie:-) Pamiętam poprzednie lata, to świąteczne szaleństwo, kiedy to dekorowałam dosłownie wszystko. Girlandy wiły się wokół schodów, oplatały drzwi i lampy... Tym razem jakoś wystarczą mi subtelne akcenty. Kilka wianków, kilka bombek ułożonych na kominku, choinka... Do tego miła świadomość czystych wnętrz, półek i uporządkowanych szaf... Założę białe pokrowce na sofy, w przyszły piątek. Dziś zawisną świeże zasłonki... Dziś wyjęlam moją zastawę obiadową, tę na szczególe okazje. I sztućce dostojne, starociowe, moje ulubione. Szklaneczki z lilijkami. Obrus, ten najpiękniejszy, czeka już. Oliwka stanie przy stole. I ławka... Zresztą już troszkę tak właśnie jest...:-)







Taka mała symulacja tego, co będzie...
Jedynie świece staną na parapecie kuchennym.
Szkoda. Miejsce jednak na potrawy przyda się:-)

















Miejsce na choinkę przy oknie:-)





Miejsce na opłatek...











To mój odświętny obrus...
Stary, z falbanami i bawełnianymi koronkami.
Spory do tego.
To również przydaje mu wyjątkowości, poza wyglądem.
Na tę okazję pięknie się nada:-)





Trzeba go odświeżyć i uprasować jedynie.
Świece dopełnią całości.
W połączeniu z zielenią jedliny i akcentami dekoracyjnymi, 
stworzą ten wyjątkowy klimat.
Jedyny i niepowtarzalny.
Ja dziś naprawdę poczułam już tę magię...




Pięknego dnia wszystkim💗


~ bh ~

p.s.

Alu Kochana, jeszcze raz całym sercem za wszystko dziękuję!💋

6 komentarzy:

  1. Miło i odświętnie już u Ciebie ale zawsze tak jest\:)))))zastawa,stare sztućce i szklaneczki są do pozazdroszczenia:)))ja też dekoruję co mogę i staram się nie wpadać w nieogarniony wir:))))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu:-) Pełnego wewnętrznej radości dekorowania życzę:-)
      Całusy,
      HAnia

      Usuń
  2. Wszystko piękne-zastawa, sztućce, dekoracje. Ale mnie absolutnie urzekła ława przy stole stojąca. Klimatyczne wiejskie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ławeczkę przytargałam z tarasu:-) Na zimę chciałabym ją w domku przetrzymać.
      I tak jakoś przytulniej z nią i domowo i sielsko...
      Pozdrawiam cieplutko,
      Hania

      Usuń
  3. Pięknie i czegokolwiek bym nie napisała nie odda mojego zachwytu,oliwka ze światełkami cudna.Motyw lilijki burbońskiej u mnie też gości na różnych rzeczach,uwielbiam.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachorowałam na nią :) Natychmiast zaczęłam szukać chociażby podobnej na aukcjach, ale...bezskutecznie. W kuchni nie mam aż tyle miejsca (one mają długość ok.160-180 cm) ale docelowo stanie gdzieś u mnie...ha,ha...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger