niedziela, października 29, 2017

Mój azyl


Wiele dzieje się na drodze codziennych i niecodziennych spraw i zdarzeń... Tych planowanych, zadaniowych i tych towarzyszących im, wynikających z nich...
Zapatrzona jestem w nowe zadania i cele.
Oddaję im swoje serce, swoją energię i czas.
Z otwartością i serdecznością pragnę zmierzać ku każdej powziętej roli i ku nowym zadaniom.
Jednak czasem czuję się jak nie z tego świata,
ze swoim postrzeganiem wszystkiego.
A potem jeszcze na swoje nieszczęście,
roztrząsam, rozmyślam, przeżywam...
Do kitu! Wolałabym móc odciąć się od tego co już za mną,
co tak naprawdę już się zdarzyło. 
I świat taki praktyczny do tego jest...

Stąd chyba azylem moim i schronieniem jest to wszystko, 
co sobie wymyśliłam i stworzyłam...
Biegnę za każdym razem co tchu ku moim kwiatom, 
starociom, świecom, muzyce...
Ku mojej tylko rzeczywistości:-)
Pięknej, pachnącej, niepretensjonalnej, dobrej, 
niepraktycznej do bólu, marzycielskiej, miłej... 
Mojej:-)






Dziś umiliłam sobie dodatkowo swoją rzeczywistość różyczkami gałązkowymi i eukaliptusem, 
zakupionymi na giełdzie kwiatów.
Lubię je najbardziej:-)
Szczególnie w starych naczyniach:-)
























Wielką miałam dziś nadzieję na kilka choć promyków 
o poranku... Zamiast tego deszcz, wiatr i chmury.
Przed południem na chwilkę jednak wyjrzało zza chmur:-)
Piękne, jasne, wszechobecne...

 

~ bh ~


11 komentarzy:

  1. Te róże w swej urodzie,barwie,delikatności nie mają sobie równych.Stare naczynia tylko dodają im uroku.Czasem nie da się uciec od myśli,dobrze mieć azyl,kryjówkę ,którą kreujemy tak jak chcemy,jak nam się podoba i która otula nas swoją atmosferą i przynajmniej trochę oddziela od nachalnej rzeczywistości.Słoneczko ,które na chwilkę się pokazało uświadamia że gdzieś tam cały czas jest.I tak jest też z tymi jaśniejszymi momentami w naszym życiu.Oj dość już tego mędrkowania,serdeczności przesyłam.Grażyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie zawsze sobie tłumaczę:-) Pomimo, iż nie zawsze widoczne, wiem, że jest...
      Dziękuję Grażynko:-) Ciepło pozdrawiam,
      Hania

      Usuń
  2. Lindas imagens. As rosas são maravilhosas. Feliz semana. Cumprimentos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne kompozycje kwiatowe. Iwona J.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Jednak czasem czuję się jak nie z tego świata," to już jest nas dwie
    "ze swoim postrzeganiem wszystkiego." a ja w takim momencie myślę, że coś ze mną jest nie tak, bo inaczej jak wszyscy albo większość. I tupam nogą ja też chce jak wszyscy .....i za chwilę jak już myślę na spokojnie,jednak nie, jestem inna ale taka sama bez względu na pogodę, obowiązki,.....
    Co prawda też "A potem jeszcze na swoje nieszczęście,
    roztrząsam, rozmyślam, przeżywam..." i Pytam też siebie PO CO??????
    "Do kitu! Wolałabym móc odciąć się od tego co już za mną,
    co tak naprawdę już się zdarzyło." Do OGROMNEGO kitu ale co tam nikt nawet nie zauważa, tego smutku w oczach i braku uśmiechu......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest i już... I jakoś mi tak raźniej na sercu, że nie ja sama tak mam:-) Alu, i chyba dlatego, pomimo odległości i tego, że przecież nie było nam dane jeszcze się spotkać, tak dobrze siebie rozumiemy. I tak blisko nam do siebie...
      Ciepło i dobranocnie Ciebie pozdrawiam,
      Hania

      Usuń
  5. A róże są CUDOWNE:) na poprawę humoru też bym sobie sprawiła ale u nas nie ma

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger