czwartek, listopada 17, 2016

I znów coś `nowego`


Popijam swoją wczesnoporanną kawkę i zastanawiam się, za co się wziąć. Jak co rano chce mi się wszystko, życie potem zwyczajnie koryguje moje plany, a właściwie ich realizację. Jestem jednak dobrej myśli:-) Jest nowy dzień, nowe siły i energia, a przede wszystkim spokój wewnętrzny, na który po niełatwym, poprzednim  dniu czekałam... I to właśnie sprawia, że poranek dla mnie nie ma sobie równych momentów spośród wszystkich mijających w ciągu dnia chwil:-) 

Na początek zachwytu rąbek nad tym, co napotykam w `moim` lesie podczas porannych spacerów. Nie sposób nie westchnąć, nie zatrzymać się. Już nawet mój pies wie, że kiedy wyjmuje telefon, by zrobić zdjęcie, to trzeba spokojnie zaczekać. Pomimo, iż zapachy kuszą bardzo:-)




















Moja irga zmienia się jak kameleon. Jesienią pełna jest czerwonych kuleczek.
Choć ja wolę tę letnią odsłonę, kiedy z maleńkich pąków rozkwitają śliczne, białe kwiatuszki:-)


A dziś na pewno jedno zaplanowane, właściwie od dawna noszone już gdzieś tam w głowie działanie zrealizowałam:-) 
Stół w tym deseniu pozostaje już tylko moim miłym wspomnieniem:-)





















A przede mną jeszcze całe popołudnie i niegasnący zapał i chęć, by jeszcze coś ... przemalować:-)
Póki co może mała kawka odpoczynkowa ?:-)
Wspaniałego czwartkowego popołudnia wszystkim!

~ bh ~







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 bielhani , Blogger